Strasznie zaniedbałam tego bloga. Pawie cały miesiąc minął, a mnie nie ma i nie ma. W końcu powiedziałam sobie dość i się zmotywowałam do tego, aby w końcu coś tutaj naskrobać. Co prawda, najchętniej znowu przełożyłabym pisanie tego posta na kolejne jutro i po prostu poszła spać, ale kiedyś w końcu trzeba się przemóc, a im wcześniej tym lepiej. Także tego... cóż tam się działo u mnie przez ten czas? Wrzesień głównie spędziłam w lesie na poszukiwaniu grzybów, a jak nie szukałam grzybów, to je obierałam. Wzięło mnie też na robienie pierwszych swoich przetworów na zimę i oprócz grzybów, poddawałam obróbce także ogórki i inne warzywa, z których wytworzyłam przepyszną sałatkę słoikową.
Liczyłam na to, że przy okazji grzybobrania uda mi się porobić trochę więcej zdjęć, ale (nie)stety się myliłam - w tym roku grzybów jest tyle, że nie mam czasu się wyprostować, a co tu jeszcze mówić o foceniu. Mam nadzieję, że teraz, jak już zrobiłam porządne zapasy na zimę, będę mogła się wreszcie trochę wyluzować i skupić swoją uwagę nie tylko na zbieraniu, ale i na dostrzeganiu piękna wokół :)
No wysyp jest niesamowity :) ale to dobrze, będzie co jeść w zimie ! :)
OdpowiedzUsuńGrzyby kiedyś lubiłam zbierać i sprzedawać dziś jakoś nie jestem ich zwolenniczką
OdpowiedzUsuńMi byłoby szkoda ich sprzedawać ;D
UsuńAż Ci zazdroszczę tego grzybobrania :D Muszę się sama w końcu wybrać! :D Chociaż mój luby grzybów nie lubi, więc ja i tak zbyt dużej ilości na zbierać nie nazbieram :D (znaczy lubi, ale tylko pieczarki, leśnych nie tyka :P)
OdpowiedzUsuńmniam mniam grzyby <3
OdpowiedzUsuńAparat i koszyk się nie gryzą,jak już się schylasz to najpierw rób zdjęcie a potem grzyba wycinaj :-) Heh,las widać z mojego okna a nie bardzo mam czas a w niedzielę siły żeby ruszyć zad... Zresztą boję się żeby mnie sarna nie ugryzła... :-)
OdpowiedzUsuńTaki system jest bardzo czasochłonny, a jednak ten czas wolny mam mocno ograniczony ;P
UsuńZaganiana jesteś, masz co innego na głowie i inne zajęcia, to i blog zszedł na drugi plan, ale pamiętasz i to jest ważne ;) Przetwory na zimę to świetna sprawa - grzybki jak znalazł do kabanosów xD
OdpowiedzUsuńMój tato bardzo lubi takie marynowane grzybki, ale w tym roku na grzyby nie jeździł, to i tych marynowanych nie bedzie ;P
Teraz dla odmiany straszne zmęczenie mnie złapało i o 22 już spałam ;D
UsuńPo kabanosach to już prawie śladu nie ma ;D
A z zeszłego roku nic nie zostało ;)
22 to chyba dla Ciebie niespotykana godzina xD
UsuńHaha... ale jeszcze są :D Nie zadomowił się na nich żaden lokator? :D
Oj.. bardzo lubicie grzybki :D
Muszę być bardzo zmęczona, aby o tej porze iść spać ;P
UsuńA niby jaki lokator? ;D
;)
Nocny marek z Ciebie? ;)
UsuńTaki co zadomawia się czasem w słoiczku dżemu lub na kanapce, która spędziła tydzień w plecaku lub pod łóżkiem :P
Tak trochę :)
UsuńNie :) Kabanosy i inne kiełbasy można ususzyć :)
Kabanos nie jest już ususzony? :P
UsuńJest :) To co zostało ;D
UsuńJa myślałam, ze to podsuszana kiełbasa z natury:P
UsuńAle to nie przeszkadza temu, żeby była jeszcze bardziej sucha :)
UsuńTo tak jak jedzenie dla Indian xD
UsuńCoś w tę mańkę :) Takie na dłużej starcza :D
UsuńNa tak zwaną "czarną godzinę" xD
UsuńNie, tak po prostu do pociumkania ;D
UsuńBo raczej nie pogryziesz? :P
UsuńCiężko to rozgryźć ;P
UsuńJak podeszwa? ;P
UsuńNie wiem, nie próbowałam jeszcze podeszwy ;D
UsuńSpróbuj i porównaj xD
UsuńNie, dziękuję :)
UsuńA moze jednak xD
UsuńZdecydowanie nie :)
UsuńJestem ciekawa, czy ludzie z głody rzeczywiście jedli gumiaki ;)
UsuńWszystko jest możliwe :)
UsuńBierzesz pod uwagę każdą opcję? ;)
UsuńTak :)
UsuńTak trzeba ;)
UsuńPrzynajmniej nie ma potem zdziwienia ;D
UsuńLub niemiłego rozczarowania ;)
UsuńPodziwiam ludzi, którzy chodzą na grzyby. Ja się boję lasów i jak nie muszę to nie wchodzę tam :D co nie znaczy, że wysyp grzybów mnie ominął... moja teściowa ma jakiś kurkowy radar. :D kurki, kurki wszędzie ;D
OdpowiedzUsuńLasy nie są takie złe... gorsze są pająki, które w nich żyją ;P
UsuńŁatwo je wypatrzyć, bo ten żółty aż bije po oczach ;D
ja nie potrafię zbierać grzybów. Może dlatego, że nie jem, to przyjemności nie mam z tego. Chociaż po lesie jesiennym chodzi się bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
U mnie rodzice też sporo nazbierali :) Sama nie chodzę bo las mnie trochę przeraża :)
OdpowiedzUsuńNie ma się czego bać :)
UsuńMoja kuzynka też nazbierała sporo grzybów, gdy ostatnio u niej byłam. A jak nadal podtrzymuję, że się nie znam. I pewnie to już się nie zmieni. Grzybiarza ze mnie nie będzie. :P Ale takiego grzybka ze słoika bym zjadła. ^^
OdpowiedzUsuńAle chociażby takiego podgrzybka dałabyś radę rozpoznać ;)
UsuńWysyp w tym roku jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńCzas rzeczą zależną od nas samych.
OdpowiedzUsuńA grzyby podobno mając swój wysyp tego roku.
W tym roku jest jakiś grzybowy szał! Wszędzie grzyby. Ja jednak ograniczam się do podziwiania, zbieranie zostawiam innym :)
OdpowiedzUsuńWszędzie grzyby... :) Mnie chyba kompletnie nie rusza to szaleństwo, nie przepadam za grzybami, więc odpuściłam sobie ich zbieranie i jedzenie również :D Ale super że grzybobranie się udało, a w lesie i w pięknych miejscach czasami zamiast wyjąć aparat lepiej zachwycać się pięknem tu i teraz :)
OdpowiedzUsuńjezusie a ja jeszcze nie byłam na grzybach nie mam kiedy :(
OdpowiedzUsuńJa od bardzo dawna nie byłam na grzybach, a tu w Szkocji nawet nie myślę by gdzieś iść ;-) ale ochota na taki obiadek z grzybkami jest mega ogromna..
OdpowiedzUsuńA w ogóle w Szkocji jada się grzyby? :)
UsuńNie zbieram grzybów, nie przepadam za nimi. Zawsze podziwiam osoby które je zbierają :)
OdpowiedzUsuńhttps://mylifeiswonderful9.blogspot.com/
ja jeszcze nie byłam na grzybach w tym roku :)
OdpowiedzUsuńA ja nieustannie zadaję sobie pytanie co ludzie lubią w zbieraniu grzybów. Czyżbym była dziwna? ;)
OdpowiedzUsuńZnajdowanie ich ;D
UsuńPiękny ten grzybek:)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię zbierać grzybów, nie kręci mnie to chociaż byłam parę razy z rodzicami. I głównie był to dla mnie spacer, bo grzybów nie widziałam ;p
Każdy woli co innego :) Ale sam taki spacer to też super sprawa :)
UsuńStaropolska gospodyni się z Ciebie robi :D Moja starsza też lubiła przetwory produkować, ostatnio się dowiedziałam, że nawet domowy ketchup xD
OdpowiedzUsuńAż tak to nie ;P
UsuńKiedyś też miałam zrobić, ale zbyt leniwa jestem ;D
Na razie, wszak dopiero się rozkręcasz :D
UsuńPonoć dobry był, choć ja nie pamiętam... za mała byłam.
U mnie rozkręcenie się jest na początku... potem dopada mnie leń ;P
UsuńDomowe zawsze dobre :)
Gotować akurat zawsze lubiłaś, o to się nie martwię :)
UsuńAle zdarzają mi się w tym przerwy. Tzn. w gotowaniu z pasji :)
UsuńPrzerwy są potrzebne, w zasadzie od wszystkiego :D
UsuńAle nie takie długie ;D
Usuńdobrze, że udało Ci się zrobić zapasy :) zimną na pewno się przydadzą :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie byłam na grzybach ;D
OdpowiedzUsuńJa dziś robię omlet z grzybami☺
OdpowiedzUsuńChociaż od wielu lat las mam dosłownie pod nosem to nie chodzę na grzyby.
OdpowiedzUsuńWstałem dziś o 4 rano, a przed 6 wybrałem się do lasu. Zanim doszedłem zaczynało się rozjaśniać. Grzybów troszkę miej niż ostatnio, ale na sosik nazbierałem :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że w zimę będziesz jadła tylko grzyby ;p
Ty chyba też ;D Do lasu chodzisz częściej ode mnie ;P
UsuńDobrze że wróciłaś, brakowało mi Twoich postów :D.
OdpowiedzUsuńJa nie mam głowy do zbierania grzybów :/
Mój blog - KLIK
witamy :)
OdpowiedzUsuńAh ta Twoja miłość do grzybów :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńAle bym się wybrała na grzybobranie *.* Fajnie, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Wszyscy na grzybach, a ja nie znalazłam czasu nawet na krótką wyprawę do lasu. Zazdroszczę domowych przetworów!
OdpowiedzUsuńU mnie też pierwsze w życiu słoiki na zimę :)
OdpowiedzUsuńJa na początku grzybobrania fociłam trujaki, bo tylko takie udawało nam się znaleźć ;p teraz w niedzielę nazbieraliśmy całe mnóstwo grzybów. Niestety zapowiadają przymrozki :/
Też od takich zaczynałam ;D Grzyb to grzyb - każdy na zdjęciu ładnie wygląda :)
UsuńJa też mam tak z pisaniem postów... odkładam,odkładam a nagle patrze koniec miesiąca:P
OdpowiedzUsuńNa zimę widzę zabezpieczyłaś się przetworami:) Fajnie,swoje to zawsze swoje :)
Daj spokój,dopiero co pisałam ostatniego posta atu już kolejny tydzień leci :( ten czas pędzi jak auta w szybkich i wściekłych :p
Wiele osób zwariowało na punkcie grzybów ;) U mnie tata też jest grzybiarzem i tylko patrzy, żeby czmychnąć do lasu.
OdpowiedzUsuńTyle grzybów w tym roku jest, że o to wcale nie trudno ;)
UsuńSkąd ja to znam.. Ostatni post na swoim blogu (nie licząc wczorajszego) opublikowałam prawie ROK temu, gdzie obiecywałam sobie, że będę pisać regularnie, bo przecież to moja pasja, bo przecież uwielbiam to robić i że znajdę w końcu na to czas. I właśnie tak minął rok, a mnie nieustannie brakowało weny. Aż w końcu wczoraj stwierdziłam, że jeśli nie teraz, to kiedy? znów za rok? O nie, nie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zbierać grzybki, ale nigdy jeszcze nie spróbowałam się nimi zająć w kuchni. Chyba czas to zmienić :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Ooo! No to nieźle Ci czas popłynął! :) Ale fajnie, że się zmotywowałaś i wróciłaś :)
UsuńZ grzybów można zrobić naprawdę wiele pyszności, więc zachęcam do kucharzenia :)
...i wzajemnie! :)
Już skończyłaś grzybobranie? Mój tata nie może się oderwać i chociaż mamy już mu kołki ciosa to on i tak codziennie na grzybach :) Ja mam dobrze bo chodzić nie muszę a potem dostane gotowe już ususzone ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie ;D Pogoda jest piękna, więc trzeba korzystać :)
UsuńOj jest dużo grzybów!! Zdj jest piękne - czekaliśmy na Ciebie
OdpowiedzUsuńJa już na grzyby patrzeć nie mogę :P Mój mąż oszalał ;p
OdpowiedzUsuńHaha ;D Widziałam na Instastory ;D
UsuńZ tego co słyszałam, w tym roku jest masa grzybów. A ja na grzybach nie byłam wieki!
OdpowiedzUsuńDobrze słyszałaś :)
UsuńJa narazie byłam raz w lesie i tylko suszę. Udało mi się też porobić zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńJest masa grzybów, co z tego ja się na nich nie znam :P :D
OdpowiedzUsuńMoże chociaż podgrzybka dasz radę zidentyfikować? :)
UsuńJejku marzy mi się robienie przetworów na zimę, a brakuje miejsca w naszej kawalerce :) Fajnie, że jesteś, cieszymy się <3
OdpowiedzUsuńJak mi brakuje miejsca, to robię przegląd rzeczy zbędnych ;D
Usuń<3
Have a great day.
OdpowiedzUsuńThank U :)
Usuńu nas z grzybami jest szał.... po 10 kg rodzice zbierają:D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że swoich nie zważyłam :)
UsuńPojawiasz się i znikasz, i znikasz i znikaaaasz.
OdpowiedzUsuńZupełnie jak ja :D Niby jestem, a jednak mnie nie ma xD