Dokładnie rok temu pojawił się tutaj pierwszy post. Miałam wtedy wiele dylematów - bardzo chciałam zmiany, ale z drugiej strony byłam mocno przywiązana do swojego starego adresu. Pomimo tego, że nowa nazwa mojego miejsca w sieci brzmiała (i nadal brzmi! ;)) super, bo jak można lepiej opisać swoje życie, w którym jakimś dziwnym trafem wszystko układa się po mojej myśli? Prawdziwe siódme niebo! I tutaj pojawiło się kolejne zmartwienie - czy ja przypadkiem nie jestem zbyt pyszna? Bałam się, że otwarcie manifestując swoje szczęście, znajdę się na celowniku pecha. Nawet nie wiedziałam, ile miałam wtedy racji. Chyba jakoś podświadomie przeczuwałam wszystkie te nieszczęścia, które dopiero miały nadejść...
...ale dzisiaj nie o tym! Długo zastanawiałam się nad tym, co tutaj z tejże okazji opublikować, aż w końcu wpadłam na pomysł napisania 7 losowych faktów dotyczących mojego blogowania. No to zaczynamy!
1. Na samym początku za nic w świecie nie potrafiłam usiedzieć w spokoju na jednym blogu i ciągle zmieniałam swoje miejsce w sieci. Jak w końcu uspokoiłam się z tymi ciągłymi przeprowadzkami, to dla odmiany zaczęłam szaleć z szablonami, które mogłam zmieniać nawet po kilka razy na tydzień. Wyciszyłam się dopiero przy poprzednim adresie, który był ze mną naprawdę długo (minimum od 2011 roku), a obecny szablon ma już jakieś dwa lata (wprowadziłam jedynie kilka malutkich modyfikacji).
2. Od zawsze sama tworzyłam własne szablony na bazie wyłącznie swoich zdjęć / grafik. Dzięki temu czuję, że blog jest w 100% mój, a nie jakimś tam dziełem zbiorowym. Indywidualność przede wszystkim!
3. Będąc przy grafikach i tworzeniu szablonów - postanowiłam zachować na blogu chociaż odrobinę anonimowości, więc zrezygnowałam z typowego zdjęcia profilowego, które bezpośrednio przedstawiałoby moją osobę. Głowiłam się nad tym, co by umieścić w ramce "o mnie", bo przecież do opisu swojej osoby nie wrzucę jakiegoś tam randomowego zdjęcia kwiatków, czy czegoś podobnego - musiało to być coś, co się ze mną wiąże. Ostatecznie wykoncypowałam, że dodam zdjęcie przedstawiającą mój tatuaż, z którym się utożsamiam i myślę, że to był prawdziwy strzał w dziesiątkę! :)
4. Co jakiś czas na swojej skrzynce e-mailowej znajduję propozycję współpracy od różnych firm, ale jednak nadal twardo trzymam się swojego przekonania, że bloguję dla samej pasji pisania, a nie profitów i za każdym razem odmawiam. Może kiedyś dostrzegę tę, że tak powiem, bardziej nowoczesną formę blogowania i moje dotychczasowe przekonania ulegną zmianie. Póki co na razie się na to nie zapowiada.
5. Dzięki blogowaniu poznałam wielu fajnych ludzi, a z dwiema osobami nawet się spotkałam w realu.
5. Dzięki blogowaniu poznałam wielu fajnych ludzi, a z dwiema osobami nawet się spotkałam w realu.
6. Pomimo tego, że na początku czułam się dziwnie z domeną, która bardziej pasuje mi do takich blogów-firm, bardzo się polubiłam z moim krótkim adresem i nie wyobrażam sobie powrotu do blogspot.com.
7. Wiele razy pisałam posty powitalne, ale rocznicę blogowania świętuję po raz pierwszy w życiu :)
7. Wiele razy pisałam posty powitalne, ale rocznicę blogowania świętuję po raz pierwszy w życiu :)
Nie pyszna. Ja bym raczej powiedziała, że po prostu szczęśliwa. Takie określanie swojego światka jest nie tylko przyciągające, ale też budzi pozytywne reakcje kiedy się wpada z wizytą do takiego siódmego nieba :)
OdpowiedzUsuńTeż notorycznie przeprowadzałam się. To pierwszy raz jak mam jeden blog od trzech lat. Ale jeden raz zmieniałam jego adres.
Szablon zmieniam czasami, bo lubię odświeżyć stronę od czasu do czasu.
Poza zdjęciem w tle, cała grafika należy do mnie.
Nie kłopoczę się z anonimowością, nie przeszkadza mi zupełnie, że czytelnicy wiedzą jak wygląda autorka.
Zdjęcie tatuażu to naprawdę strzał w dziesiątkę. Przyszła mi taka myśl... Ciri miała jaskółkę na wewnętrznej stronie uda. Czemu nie poszłaś jej śladem? XD :P
Jakiś czas zgodziłam się na jedną współpracę i przyznam szczerze, że to było bardzo ciekawe wyzwanie. Chciałabym znajdować na swojej skrzynce zaproszenia do współpracy z innych firm, ale niestety już nigdy więcej żadnego nie znalazłam. Mówi się trudno.
Są ze mną stali czytelnicy, z który chwiałabym się spotkać, ale ze względu na moją emigrację, jest to bardzo trudne.
Dzięki blogosferze zyskałam prawdziwą przyjaciółkę. Kiedyś regularnie jeździłyśmy do siebie na urlopach, niedawno byłam na jej ślubie. Znamy się od czasów liceum, gdy zakładałam bodajże mojego trzeciego bloga ;) To juz wieloletnia znajomość.
Za co nie lubisz blogspota? Tak z ciekawości.
Szkoda tylko, że moje życie w ostatnim czasie z siódmego nieba ewoluowało w siódmy krąg piekieł ;) No, ale powoli wszystko wychodzi na prostą, więc może te niebiańskie klimaty jeszcze do mnie wrócą. Mam tylko nadzieję, że już niedługo, bo mam już dość tego pecha...
UsuńNo bo każdy czasem potrzebuje zmian! Zauważyłam, że u Ciebie te szablony zmieniają się wraz z porą roku, trafne spostrzeżenie? :) Ja u siebie co jakiś czas zmieniam profilowe. Taki szał ;D
Kiedyś też anonimowa nie byłam, ale odkąd mam dzieci, to bardziej zaczęłam cenić swoją prywatność i postanowiłam się trochę ukryć, ale przez Kudłatego słabo mi to wychodzi.
Jaskółka na moim udzie wyglądałaby bardziej jak pingwin, a nie jaskółka xD Do tego trzeba mieć zgrabne nogi ;D Poza tym mam łaskotki, więc najpewniej nie wyrobiłabym przy tym ze śmiechu.
Wspominałaś kiedyś o tych współpracach. Może jeszcze ktoś się odezwie, a jak nie... sama też możesz napisać prośbę o współpracę :) Podobno w tę stronę też to działa.
Oj, tak... przez bloga można poznać naprawdę wiele cudownych osób!
Ogólnie bloga nadal mam na Bloggerze i wszystko tutaj mam blogspotowe. Tylko wolę mieć krótszy adres, bo uwielbiam minimalizm.
TAK! Dokładnie tak! A że w Szwajcarii już wiosna, rozglądam się za jakimś wiosennym plenerem. Przeczekam tylko publikacje zimowych wędrówek (bo fajnie się czyta, jak wszystko klimatycznie współgra) i znowu zmienię ;)
UsuńA kim jest Kudłaty? :P
O tym nie pomyślałam... U mnie w takim razie tatuaż na udzie też odpada. Za każdym dotknięciem, nim by się igła wbiła, tatuażysta miałby kopniaka poprzedzonego atakiem śmiechu. XD
Nigdy nigdzie nie wysyłałam prośby o współpracę, nawet nie wiem jakie firmy się tym zajmują, przecież na swoich stronach nie ogłaszają takowych akcji. Muszę o tym coś poszukać.
Rozumiem ten minimalizm, bo sama szukałam dla siebie skrzynki pocztowej pod warunkiem najkrótszego adresu po 'małpie' XD
U nas w sumie też wiosna. Bazie już dawno są, bez pod domem pączki puszcza...
UsuńMoim mężem, o którym co jakiś czas tutaj wspominam :)
To też zależy jak w ogóle na igłę reagujesz. Dla jednych jest to takie przyjemne smyranie, a dla innych straszliwy ból. Przy bólu łaskotek raczej się nie odczuje ;D
Bo raczej tego chyba nie reklamują. Zapytać zawsze można!
Na Onecie były fajne krótkie końcówki, ale już nie można ich zakładać. Zostało się tylko @onet.pl. Na szczęście się załapałam ze swoją pocztą przed tą zmianą. Krócej się chyba nie da ;D
Dwa dni temu na te wszystkie bazie, kwiatki i bociany, spadł śnieg. Ma wiosna problem :P
UsuńRozumiem, że mąż Cię gdzieś publikuje? :P
Ja mam poczta.fm, krócej nie znalazłam.
na początku też co tydzień zmieniałam styl mojego bloga, ciągle coś ulepszałam, potem doszłam do wniosku, że liczy się treść, a nie kolor tła i czcionki :)
OdpowiedzUsuńA blogowanie dało mi prawdziwe przyjaźnie :)
https://okularnicawkapciach.wordpress.com/
Kolor tła / czcionki nie liczy się dopóki nie wypala oczu ;) Jak sobie przypomnę te wszystkie brokaty, które były modne w czasach, gdy zaczynałam blogować... masakra! ;D
UsuńNazwa Twojego bloga jest po prostu rewelacyjna- nawet nie myśl o zmianie! Lubię czyste, przejrzyste szablony, dlatego Twoja strona bardzo mi się podoba. No i w końcu, gratulacje z okazji roczku! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
wszystkiego naj naj!
OdpowiedzUsuńps. A ja kocham kapelusze,nauszniki... czapki tez, ale kiepsko w nich wygladam. :P
Gratulacje! Na początku także unikałam pokazywania swojego zdjęcia, ale potem zauważyłam, że czytelnicy lubią widzieć, wiedzieć jak wygląda dany twórca. Łapie się lepszy kontakt, wiedząc czyj tekst się czyta. Ale to oczywiście bardzo indywidualna sprawa. :)
OdpowiedzUsuńTo ja właśnie mam odwrotnie - kiedyś się pokazywałam, a teraz przestałam ;P
UsuńSuper, oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńMój blog ma już chyba 5/6 lat. Nawet nie liczę.
Zapraszam na relację z koncertu Davida Guetty! ;) Pozdrawiam
Mój blog
Gratuluję i życzę kolejnych udanych obfitujących w radości blogowania lat!
OdpowiedzUsuńGratuluje!
OdpowiedzUsuńZ 1 miałam tak samo! Aż w końcu stworzyłam coś co już jest ze mną prawie 2 lata!
Fajne fakty. ;)
Ale to rok na swojej domenie? Dobrze zrozumiałam :D?
OdpowiedzUsuńNa swojej domenie i w ogóle na nowym blogu, bo zaczęłam wszystko od początku :)
UsuńMożna powiedzieć że pierwsze urodziny Twojego bloga i wypadało by odśpiewać sto lat, ale tak fałszuję,że Ci tą "przyjemność" daruję :-) Ale życzę wielu pomysłów na wpisy :-)
OdpowiedzUsuńA dzisiaj jeszcze kolejne święto xD
Usuńja już bloguję chyba 12 rok;p na starym blogu minie mi w czerwcu lat 13;p
OdpowiedzUsuńTo w podobnym czasie zaczęłyśmy przygodę z blogowaniem ;P
Usuńja w 2006 :)
UsuńA ja rok wcześniej ;)
Usuńhaha to jesteś bardziej doświadczona;)
UsuńRok przy takim stażu to żadna różnica w doświadczeniu ;D
Usuńtęskno mi za czasami onetowskiego bloga
UsuńMi troszkę też...
UsuńWszystkiego dobrego dla Twojego bloga! :) A zdjęcie w ramce jest super, od razu kojarzę z Tobą jaskółki :D
OdpowiedzUsuńżyczę Ci,żebyś bloggowanie dalej sprawiało Ci radość i żeby chciała kontynuować prowadzenie bloga jeszcze długie lata. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zuzanna
Mam nadzieję, że to już jest TO Twoje docelowe miejsce i nam nie uciekniesz :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post, bardzo ciekawy pomysł z tymi faktami o blogu.
OdpowiedzUsuńTrochę anonimowości jest dobra, ten tatuaż jest prześliczny.
Wszystkiego dobrego. Gratuluję roku bloga ♥
https://mylifeiswonderful9.blogspot.com/
Zazdroszczę Ci tych Twoich umiejętności co do Tworzenia szablonów. :D Życzę Ci kolejnego, kolejnego i jeszcze kolejnego roku tutaj, z nami. ^^
OdpowiedzUsuńA to naprawdę nic trudnego ;P
UsuńDziękuję :)
Tak, tak. Trzeba mieć do tego głowę. :P
UsuńA raczej morze cierpliwości ;D
UsuńTo też na pewno! I dobre oczy jeszcze, żeby w tych szlaczkach nie oszaleć. :P
UsuńE tam, łatwo można się odnaleźć ;)
UsuńW takim razie owocnej weny, braku hejterów, wytrwałości i wiele radości z blogowania :)
OdpowiedzUsuńGratuluje i życzę wielu kolejnych lat na blogu :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że zmiana na swoją własną domene okazała się strzałem w 10 i jesteś zadowolona.
Gratuluję kochana pierwszego roczku :-) ja też kilka dni temu miałam roczek swojego bloga ale niestety go zamknęłam i zaczęłam od nowa .
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w dalszym blogowaniu :-)
Magdalena-fotografia z insta. :-)
Dziękuję <3
UsuńTo gdzie Ty teraz stacjonujesz? :)
tu kochana https://mysimplylife-blog.blogspot.co.uk/
UsuńDzięki, już do Ciebie lecę ^^
UsuńRoczek... jak to szybko zleciało ale wcale się nie dziwię - jest tutaj tak przyjemnie a z Ciebie tak ciepla i miła osoba, że czas sam tak szybko mija :) Bardzo ciesze się, że w sieci znalazłam Twoje "miejsce", poznałam Ciebie - a razie tylko wirtualnie ale mam nadzieję, że ze jakiś czas to się zmieni :)
OdpowiedzUsuńTwój blog to świetne miejsce i życze Ci jak najwięcej przyjemności z jego prowadzenia, sukcesów i abyś prowadziła bloga jak najdłużej. Nadajesz się do tego i zawsze odwiedzam Ciebie z ogromną przyjemnością :) Bardzo podoba mi się właśnie taka forma tego bloga, chociaż posty mogłyby pojawiac się czesciej :D Widac ile pracy i serca w niego wkładasz ;)
Aj, dziękuję Ci bardzo za te wszystkie miłe słowa! ;* Cieszę się, że Ci się tutaj podoba :)
UsuńZawsze mi się podobało :) Co ma się nie podobać? :D
UsuńMoje długie przerwy xD
UsuńA u mnie ostatnio jaka przerwa....
UsuńNietypowa ;)
UsuńI być może długoterminowa :(
UsuńAż tak? :(
UsuńNiestety.... to już "trup" ;/
UsuńTak myślałam, że to już czas na zmianę...
UsuńJuz o tym myślę i zbieram kasę..
UsuńA teraz skąd piszesz? Biblioteka? :)
UsuńNie.. z tego naszego :) Udało się go przywrócić do życia ale jednak wolę mieć nowszy sprzęt bo nie wiadomo ile ten pociągnie ;) Pisałam Ci w e-mailu :)
UsuńMyślałam, że jednak nie naprawili ;D
UsuńUdało się ale to po raz ostatni :)
UsuńW sumie... ludziom na chwilę przed śmiercią też się stan poprawia ;)
UsuńElektronice również? :)
UsuńO takim przypadku jeszcze nigdy wcześniej nie słyszałam ;D
UsuńJak to? A mój komputer? Już nie "staruszek" a "trup"? xD
UsuńAle żeby to się powtarzało ;P
UsuńGratuluję pierwszego roczku i mam nadzieję, że nie będziesz czuła potrzeby przenoszenia się na innego bloga.
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuńZawsze wykazywałaś się kreatywnością na blogu, to jest fajne :)
Fakt w blogsferze można poznać ciekawych ludzi :)
Szanuję, że trzymasz się pasji i nie bawisz w sponsorowane posty, w sumie większość osób chciałaby zarobi a dla Ciebie pisanie same w sobie daje radość ;)
Co do tego próbowania coś w tym jest, ale czasem może lepiej odpuścić i nie wiedzieć. Aj to wszystko takie skomplikowane
Bardzo podoba mi się nazwa bloga, jest inna niż wszystkie. Zazwyczaj nazwy są od imion bądź ksywek albo jakiś słówek angielskich (np moja xd, a Twoja jest indywidualna. :P
OdpowiedzUsuńObyś świętowała z nami kolejne lata na tym blogu! :)
Również zdarzyło mi się spotkać internetowe koleżanki w realu :)
OdpowiedzUsuńGratuluję roczku! :) a jak z tą domeną zrobiłaś? :) bo w tym to się nie orientuje :(
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOgólnie domenę Kudłaty mi zakładał, bo też tego nie ogarniam, a nie chciałam nic pokręcić. Ograniczyłam się jedynie do zrobienia przelewu za tę przyjemność ;D
a ile taka przyjemność? :)
UsuńPierwszy rok coś około 15 zł (dokładnie nie pamiętam), a odnowienie 50 zł (bez jakiś tam groszy).
UsuńTo nie tak źle :D
UsuńW skali roku to jeszcze nie tak dużo :)
UsuńDokładnie :)
UsuńParę pierdółek można sobie odmówić i jest domena ;D
UsuńTeż kiedyś potrafiłam zmieniać szablony kilka razy w tygodniu. Ale z blogami aż tak nie szalałam - były chyba ze 3 przed tym ostatecznym na blogspocie. Szkoda że to blogowanie trochę podupada, patrząc po moich znajomych w linkach to niestety coraz gorzej to wygląda.
OdpowiedzUsuńNiestety... coraz więcej osób przenosi się teraz na Instagrama, albo w ogóle znikają :(
UsuńGratuluję wytrwałości, bo rok to kupa czasu. Życzę Ci jeszcze więcej blogowych sukcesów.
OdpowiedzUsuńhttp://sar-shy.blogspot.com
Też na początku zmieniałam blogi jak rękawiczki :)
OdpowiedzUsuńKolejnych lat blogowania życzę :)
Gratuluję rocznicy bloga ❤
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy bloga :) Życzę dalszych sukcesów :D
OdpowiedzUsuńJa założyłam bloga 5 lat temu i jak na razie trzymam się go cały czas, ponieważ miała przykrą sytuację jakieś 2 lata temu, że mój blog został usunięty ale udało się mi go odzyskać :)
Gratuluję! a pechem się nie przejmuj... po każdej burzy wychodzi słońce i wszystko w końcu będzie dobrze ;*
OdpowiedzUsuńGratuluję! Mamy podobne podejście jeśli chodzi o współpracę, ja również odmawiam, a z poprzedniego bloga wręcz uciekłam, bo było tego za dużo. Może kiedyś zmienię zdanie, albo może ktoś zaproponuje coś co mi się naprawdę spodoba. Życzę kolejnych lat w blogowym świecie!!
OdpowiedzUsuńSuper! Gratulacje ! Ja miałam już bloga kilka lat i teraz założyłam nowego ;D też lubię zmiany ;) zapraszam do obserwacji stary być może będzie usunięty ;) będzie mi miło ;) cudownego dnia !;)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie polecam własną domenę i dzieki bogu wpadłam na pomysł zrobienia jej już kilka lat temu. O ile lepiej żyje sie człowiekowi!
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na lekkie modyfikacje szablonu, bo jednak ten nie zawsze gra tak, jakbym chciała, ale jednak nie znam się na tym kompletnie i musze korzystać z dostępnych.
Zamierzam!!:)
OdpowiedzUsuńCzasem tak bywa, z resztą kochana masz rodzinę, dzieci na głowie a więc nie ma co się dziwić ;) Fajnie, że coś dalej działasz, szkice są więc czekam na rezultaty :)
Gratuluję i życzę dalszych sukcesów na polu blogowym :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dalszych urodzin blogowych ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
A ja uważam, że trzeba się chwalić swoim szczęściem całemu światu! I to nie chodzi o to, żeby wytykać palcami "Ja jestem szczęśliwa, a ty nie". To po prostu widać po ludziach, że promienieją z radości i chcąc nie chcąc, ich pozytywne nastawienie zaraża jak infekcja :) A złe wypadki to po prostu kolej rzeczy. Życie jest jak sinusoida, raz na wozie raz pod wozem, ale najważniejsze żeby zatrzymywać w sercu tą dobroć :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że podzieliłaś się z nami blogowymi faktami :) Ja też byłam zmuszona do zmiany bloga, a raczej do założenia nowego i choć okropnie było mi przykro z powodu utraconej witryny, teraz widzę, że wyszło mi to na dobre :) Fajnie, że już minął Ci roczek tutaj :) Oby tak dalej!
Tyle, że przez ten cały czas zamiast się cokolwiek polepszyć, to życie ciągle rzuca mi coraz to nowe kłody pod nogi. To chyba jakieś wyrównanie za tyle lat farta ;D Ale co by się nie działo, to i tak jakoś obronną ręką z tego wychodzę. Przynajmniej tyle z tego dobrego.
UsuńNajgorzej jest zacząć... później się człowiek przyzwyczaja! :)
Innymi słowy szczęście w nieszczęściu, ale pamiętaj, że po burzy zawsze wychodzi słońce, więc po tych wszystkich ekscesach będziesz mogła odetchnąć :)
UsuńJa też kiedyś zmieniałam blogi jak rękawiczki, potem również zasiadłam na dłużej. Sytuacja mnie niestety zmusiła do prowadzenia bloga prywatnego tylko dla zaproszonych osób, ponieważ miałam stalkera :( Aktualnie znów wyszłam z prywaty, na początku nieśmiało, a teraz już oficjalnie. Też miałam przez moment swoją domenę, na własnym serwerze, ale wordpress mi nie podpasował i uznałam, że 'blogspo.pl' będzie takie trochę bardziej infantylny, dzięki czemu nadal gdzieś tam pozostanę przywiązana do swojego wewnętrznego dziecka.
OdpowiedzUsuńBloguję w sumie już od ponad 15 lat (zaczynałam w podstawówce!!), udostępniam archiwum od 2015 roku.
Też tworzę szablony sama, kiedyś wykorzystywałam zdjęcia znalezione w internecie o ile autor wyraził na to zgodę, ale od dłuższego czasu wybieram swoje własne rozwiązania. Aktualnie postawiłam na prostotę, ale wiem że za jakiś czas znów coś zmienię, ja lubię przemeblowania :)
też nie znoszę blogów sponsorowanych, uważam, że to takie sprzedawanie siebie. Bardzo cenię sobie blogi "naturalne" gdzie ludzie wrzucają posty dotyczące ich życia i tego co sami lubią i ewentualnie rekomendują. Opłacone posty to nie dla mnie, bo na dobrą sprawę jest to oszukiwanie swoich czytelników. Tez od czasu do czasu dostaję takie maile i również nie podejmuję współpracy. Bo blog jest moim miejscem, a nie sposobem na zarobek.
Ja też mam za sobą 2 spotkania z blogerami. Nie mamy może bardzo bliskich kontaktów, ale nadal spotykamy się od czasu do czasu :)
Gratuluję rocznicy! Oby było ich dużo więcej :)
Przykra sytuacja. Najważniejsze, że już wszystko jest dobrze :) Kiedyś też (bardzo dawno temu) prowadziłam bloga zamkniętego, ale w sumie była to tylko taka wersja testowa, żeby zobaczyć, jak to jest. Nie za fajnie. Zbyt lubię poznawać nowych ludzi, a prowadząc takiego bloga czułam się tak, jakbym pisała to do folderu. Takie coś kompletnie mnie nie kręci. Wolę pisać do ludzi :)
UsuńMamy podobny staż blogowania, ale jednak mnie przebijasz ;)
Zanim zaczęłam odpowiadać, to zajrzałam do Ciebie na bloga i naprawdę ładny jest ten minimalistyczny szablon :) Chociaż do Ciebie bardziej pasował mi poprzedni wystrój...
Współpraca może być fajnym dopełnieniem bloga... ale jedynie jako dodatek, a nie główny powód blogowania. Aż mi się przykro robi, jak patrzę na takie blogi. Nie tym było blogowanie.
Nawet i takie luźne relacje są fajne :)
Dziękuję :)
Ja za to byłam od początku tutaj, ale przerwy co chwilę robiłam bo wciąż coś mi się nie widziało w blogowaniu haha
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, hooneyyy
...ale jednak jesteś i to najważniejsze! :)
UsuńNie wyprowadzaj się już z tego bloga. Tu jest Twoje miejsce :).
OdpowiedzUsuńNie mam zamiaru ^^ Zbyt wiele pracy włożyłam w tego bloga, żeby stąd zniknąć ;P
UsuńPodziwiam Cię z tymi współpracami :) powodzenia na koleiny roczek!
OdpowiedzUsuńONLY DREAMS
W sumie to nic nadzwyczajnego :)
UsuńDziękuję! :)
Gratulację i życzę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólna obserwację ? Jeśli tak to zacznij i daj znać u mnie
Gratuluję. Cieszę się, że znalazłaś już swoje miejsce i nie skaczesz po adresach :) To dobrze dla nas czytelników. Choć nie wiem, jak wyglądasz, to nie szkodzi, tatuaż jest super i dobrze, że jest coś Twojego:) Wszystkiego dobrego
OdpowiedzUsuńNo cóż... takie blogowe przeprowadzki na pewno wkurzają czytelników, bo ile razy można szukać kogoś po innych miejscach? ;D Ale z drugiej strony czasem trzeba takiej zmiany...
UsuńHahaha, motywacja :D ale dobrze, że ogarniasz wszystko :)))
OdpowiedzUsuńSuper, że tym razem udało Ci się dotrwać do pierwszego roku i życzę dalszej wytrwałości ;)
OdpowiedzUsuńBlog bardzo fajny, wizualnie prosty co bardzo mi się podoba ;)
Pomysł na zdjęcie w zakładce "O mnie" też super, u mnie jest to po prostu moje logo, póki co również wolę pozostać choć trochę "anonimowa" ;)
Zdarzyło się parę razy, że mijał mi rok bycia na jakimś blogu, ale jakoś tak to przegapiałam i nie pisałam tego typu postów, więc ten jest pierwszy (i najpewniej ostatni) :)
UsuńBardzo się cieszę, że Ci się tutaj podoba :)
Bardzo faknie wygląda twój szablon!! I uwielbiam tu zagladac !
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńNo to gratuluję tego roczku :) Życzę Ci aby blog się rozwijał, ale jednocześnie pozostał taki jak teraz, by zawsze było miło tutaj zaglądać i z Tobą poklikać ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAj, nie wyobrażam sobie blogowania bez takiego klikania ^^
I bardzo dobrze :)
Usuń:)
UsuńJa jestem taka ciemna w te klocki, ze mój blog wygląda od liceum ciągle tak samo hahah a to było wieki temu. Ale widać, ze Ty w swojego wkładasz serce i sporo pracy !
OdpowiedzUsuńZ tą pracą nad blogiem to bywa różnie, bo mam bardzo mało czasu wolnego ;P
UsuńJa swojego bloga trzymam się od samego początku i w kwietniu będzie miał już 4 lata. Sama nie wiem, kiedy to zleciało :D
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy!
To z okazji tej rocznicy życzę wielu ciekawych tematów, żeby siódme niebo wróciło, a pech uciekał precz! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Kolejnych lat i wytrwałości! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji tego roku! Gratuluję i obyś wytrwała tutaj jak najdłużej :) Szczerze pisząc, ja również nie potrafiłam wytrzymać na jednym blogu i ciągle robiłam jakieś wyprowadzki (jak to ładnie określiłaś!)
OdpowiedzUsuńO tak, w blogowaniu piękne jest to, że możemy poznać nowe osoby. Cieszę się, ze z dwiema spotkałaś się nawet w realu! Trzymaj się tam ciepło i jak najwiecej radości z wszystkiego! ♥
Gratuluję wytrwania roku w blogowaniu, też zaczynałam kilka razy i nie udało mi się póki do dotrwać do rocznicy. Życzę Ci dużo sukcesów i radości z tego co robisz :*
OdpowiedzUsuńMój blog - VESTYLISH
Co tam u Was Kochana :)
OdpowiedzUsuńhttps://mysimplylife-blog.blogspot.co.uk/
Oj, kiepsko :(
UsuńA co tam u Ciebie? :)
No to gratuluję :) Znam cię od wielu, wielu lat i musze przyznać, że jest to jedno z niewielu miejsc w sieci, do których wracam z radością. Nie wiem dlaczego, ale blog swoją indywidualnością sprawia, że chce się tu być. No i mam ciągle wrażenie, że skrywasz tak wiele tajemnic, o których chciałabym się dowiedzieć (...)
OdpowiedzUsuńOj, jak miło mi to czytać :)
UsuńA tajemnic rzeczywiście trochę jest... chociaż to nie są do końca nie wiadomo jakie tajemnice. Ot, po prostu nie chcę wyciągać całej swojej prywaty na blogu dostępnym dla wszystkich.