Ostatnio zakładałam, że uda mi się napisać jeszcze jeden post, ale jak zwykle życie miało na ten temat zupełnie inne zdanie. Oto niezaprzeczalny dowód na to, że jednak nie powinnam niczego planować ;)
Październik
W tym roku rozpieszczał nas przepiękną aurą i można śmiało powiedzieć, że lato wypchnęło z kalendarza jesień i nie miało końca. Pomimo tego, że cudowna pogoda zachęcała do długich spacerów, to w większości odbywały się bez aparatu. Zaczął mi się tutaj pojawiać jakiś taki fotograficzny dołek, z którym nie mogłam (a raczej nie chciałam) sobie poradzić. Musiałam odpocząć i obecnie mogę powiedzieć, że jestem z tej przerwy baaardzo zadowolona. Pominąwszy mały szkopuł, który pojawił się dopiero przy tworzeniu tego postu, bo niestety mam dosyć mały wybór zdjęć do kolaży, ale coś tam udało mi się z telefonu wygrzebać, więc nie ma takiej tragedii. Szczerze? Sądziłam, że będzie znacznie gorzej...
Niby jesienne, a nadal zielone liście / zachód słońca / kwiatuszek / prawdziwki / Mokosz
Listopad
Miesiąc-widmo, który rozpoczął się totalnym zaskoczeniem i minął pod jego znakiem. W końcu mrok mojego pecha rozświetlił ogromny led i zaczęłam wierzyć, że jeszcze będzie normalnie. Najwyższy czas ;)
Podróbka kurczaków z KFC / pierwsze zabawy z chińskimi soczewkami (klik!) / taka ze mnie 'utalentowana' krawcowa / szron / czekoladowe mydełko
Grudzień
W grudniu trochę pecha do mnie wróciło (zapewne po to, żebym się za bardzo nie przyzwyczaiła do dobrej passy) i co chwila chorowałam sama lub lądowałam z dziećmi w szpitalu / na pogotowiu. Mimo wszystko wewnętrznie czułam, że wszystko będzie dobrze, więc raczej tak powinno być. Poza walką ze zdrowiem, toczyłam również walkę w kuchni z przygotowywaniem świątecznego żarełka. Udało się wszystko zorganizować tak jak chciałam, a teraz nie pozostaje mi nic innego jak czekać na styczeń, który być może przyniesie mi trochę spokoju. Co jak co, ale świętowanie naprawdę męczy. Ufff!
Choinka / jest śnieg! / robimy pierniki / naturalna bombka / prezent od Kudłatego
spokoju dużo życzę. I masę, masę zdrówka!
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
Czekoladowe mydełko wygląda jak czekolada - można by pomylić i zjeść xD
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku. Spokoju, spełnienia marzeń, satysfakcji i szczęścia oraz radosci z każdego przezytego dnia. Niech to będzie rok bez stresu, nerwów, łez, smutku a pełen radości. Niech wszystko będzie układało się po Twojej - Waszej myśli.
Wszystkiego naj :*
I tak samo też pachnie :)
UsuńDziękuję i wzajemnie wszystkiego naj ❤
Nie miałaś ochoty zjeść? xD
UsuńDziękuję <3
Czasem xD
UsuńA może już zjadłaś? xD
UsuńNie xD
Usuńjasne... xD I tak nie powiesz jaka prawda xD
UsuńCzemu nie?
UsuńA kto by się przyznał, że zjadł czekoladowe mydło? xD
UsuńTen kto je zjadł xD
UsuńJasne.... a to nie krępujace?
UsuńI potem odbija się bańkami xD
Zależy co kogo krępuje xD
UsuńNie krępowałoby Ciebie jedzenie mydła? xD
UsuńRaczej obrzydzało xD
UsuńJak dzieci kredę jedzą :P
UsuńNiektóre dzieciaki jedzą kredę taką szkolną ;P
UsuńJeszcze nigdy się z tym nie spotkałam :)
UsuńMoi koledzy z klasy w podstawówce jedli :P
UsuńBle ;P
UsuńPodobno niektóre dzieci jedzą... brak jakiś witamin ;)
UsuńŻe liżą ściany i piach jedzą, to jeszcze jakoś mogę zrozumieć... ale kreda? To jest okropne suche xD
UsuńPiach też jest jeśli wilgoci nie złapał lub kot się w niego nie wysikal :P
UsuńJednak jest większa szansa, że jest mokry xD
UsuńI to nie naturalnie? xD
UsuńFajne zdjęcia ;) To prawda, że świętowanie czasem męczy ;p
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Szczęśliwego Nowego Roku 2019!
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!
wy-stardoll.blogspot.com
Szczególnie jeśli najpierw samemu trzeba je przygotować ;D
UsuńDziękuję i wzajemnie :)
Cudowne podsumowanie, aż miło popatrzeć na te zdjęcia! :* Wszystkiego co najlepsze kochana w 2019 roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRównież życzę wszystkiego najlepszego :)
Fajnie, że znalazłam Twój blog, bardzo tu przyjemnie i na pewno chętnie poczytam co masz do przekazania jako ,,zołzowata" matka :) my matki i tak mamy moc :) Rok przeleciał kolejny, więc teraz kolejny przed nami.
OdpowiedzUsuńŻycze wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam :)
Cieszę się, że Ci się tutaj podoba :) Zołzowatą matką nie jestem... jedynie żoną ;P
Usuńmnie gotowanie odpręża:D mogę siedzieć całe dnie w kuchni:)
OdpowiedzUsuńMnie też jeśli gotuję sama i nie muszę walczyć z dziećmi ;D
Usuńhaha dzieci na pewno chcą pomagać:D
UsuńCiężko nazwać to pomocą xD
UsuńMoże przyszłe master chefy z nich wyrosną:D
UsuńMoże :)
Usuńniech próbują :D najwyżej kuchnia wybuchnie ;p
UsuńWolałabym, żeby do tego nie doszło xD
Usuńsłuchaj wielcy naukowcy alchemicy czy kucharze od czegoś podobnego zaczynali też;p
UsuńTo niech zaczynają, ale jak będą mieli własną kuchnię xD
Usuńjeszcze chyba do tego trochę;p
UsuńZdecydowanie xD
Usuńjakie plany na niedzielę?:)
UsuńA już nawet nie pamiętam xD
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :)
UsuńDlatego ja nigdy nic nie planuje bo u mnie jest podobnie ;)
OdpowiedzUsuńMiło wiedzieć, że nie jestem w tym osamotniona ;D
UsuńWspółczuję Ci wszystkich grudniowych chorób, mam nadzieję, że 2019 będzie dla Ciebie dobry :)
OdpowiedzUsuńPóki co, to jest nadal chorobowo ;/
UsuńZdjęcia oka nadal zachwyca :)
OdpowiedzUsuń❤
UsuńTo prawda, październik był cudowny pod względem pogody i zdjęć! Teraz wracam do tego z takim sentymentem... Ale nic, trzeba czekać na wiosnę! Wszystkiego dobrego w 2019!
OdpowiedzUsuńA zanim będzie wiosna, to trzeba też pocieszyć się trochę zimą ;)
UsuńDużo zdrówka Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńJa znając życie pewnie bym ugryzla to czekoladowe mydełko, wyygląda tak pysznie :)
Dzięki ;D
UsuńWygląda i pachnie ;)
W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci udanego 2019 Roku!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Dziękuję i wzajemnie :)
UsuńDobrze że nie dostałam takiego czekoladowego mydełka, pewnie bym je zjadła wygląda jak czekolada :D świetne podsumowanie, cudowne zdjęcia :) Wszystkiego dobrego w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Wygląd wyglądem, ale ten zapach czekolady... cudo ^^
UsuńDziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego :)
No to jeżeli pachnie jak czekolada to ja już jestem pewna że odbijałoby mi się mydlanymi bańkami :D ale swoją drogą takie mydełko... ależ musi być cudownie podczas kąpieli <3
UsuńJedno z najfajniejszych tego typu, które miałam :)
UsuńJa mam teraz mydełka w kształcie różyczek, ale nie pachną jak prawdziwe róże :D
UsuńSzkoda... zapach byłby wspaniałym dopełnieniem :)
UsuńSzkoda, ale dobrze wyglądają więc brak zapachu mogę im wybaczyć :) Tak czy siak ich nie używam, są bardziej ozdobą :D
UsuńAż jestem ciekawa jak wyglądają ;D
UsuńSą malutkie, wszystkie mieszczą się na dłoni a mam je trzy :) składają się z kilku cienkich, jak opłatki, płatków mydła :D
UsuńOjej! Muszą być niezwykle urocze :)
UsuńOjj oby rok 2019 w zdrowiu był o wiele lepszy ;)
OdpowiedzUsuńhttps://sk-artist.blogspot.com/
Dopiero teraz dochodzę do zdrowia i mam nadzieję, że już prędko żadna choroba mnie nie złapie xD
UsuńMokosz skradła me serce i mam ochotę ją wyczochrać. :D Słodka jest!
OdpowiedzUsuńNo piękny prezent dostałaś od Kudłatego! <3
Czochranie Mokosz jest mega miłe... ma nietypowo miękkie kłaczki xD
UsuńWłaśnie tak nietypowo miękko wyglądają :D W czym ją pierzesz? xDD
UsuńW jakimś tam szamponie dla psów... nie pamiętam marki ;P
UsuńNie żebym chciała zacząć stosować xD
UsuńSpoko xD
UsuńA ciekawi mnie jeszcze skąd masz to czekoladowe mydło? :D
UsuńZ "Mydlarni u Franciszka" :)
UsuńNie znałam wcześniej, ale wygooglowałam i spędziłam tam dłuższą chwilę :D
UsuńPolecam serdecznie, bo mają naprawdę super kosmetyki :)
UsuńZawsze się zastanawiam czy jakbym kupiła komuś zestaw takich ładnych mydełek w prezencie, to czy by się nie obraził albo sobie nie pomyślał, że śmierdzi czy coś. xD
UsuńTo już zależy od człowieka xD
UsuńAhhh to tak z tymi planami jest że nie zawsze pokrywają sie z realizacja jak tak patrzymy wstecz.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w 2019 roku!
U mnie to w sumie chyba nigdy xD
UsuńDziękuję i wzajemnie :)
Awesome summery of the months!
OdpowiedzUsuńHappy New Year love!
Thx :)
UsuńTegoroczna jesień bardzo mi się podobała, było tak cieplutko, idealna pogoda na spacery! Jak tylko zobaczyłam zdjęcie to myślałam, że czekoladę trzymasz dopiero później przeczytałam opis :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com
W ogóle w zeszłym roku było jedno wielkie niekończące się lato ;D
UsuńU Ciebie to rzeczywiście różnie z tymi planami, ale no cóż, właśnie na tym polega życie. Jest niesamowicie nieprzewidywalne :) Najważniejsze, że nie zniknęłaś stąd na dobre :)
OdpowiedzUsuńPaździernik był naprawdę pięknym i słonecznym miesiącem :) Taka wręcz ładna wiosna była pod względem pogody ;) Przerwy są potrzebne, najważniejsze, że już lepiej. A zdjęcia są naprawdę ładniutkie.
Listopad na szczęście w końcu pozytywny!
Grudzień jest okresem chorób to nie ma co się dziwić. Najważniejsze, że wytrwaliście i myślisz pozytywnie o tym roku :)
Szczęśliwego Nowego Roku!
No dobre to chyba nigdy stąd nie zniknę ;D
UsuńTo były udane trzy miesiące... następna trójka też taka powinna być ;)
Dziękuję bardzo i również życzę szczęśliwego 2019 :)
Też tak masz, że nie wiesz, gdzie podziały się ostatnie miesiące?
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńOh very cute photos darling
OdpowiedzUsuńxx
Thank U :)
UsuńTen czas bardzo szybko leci, grunt to się nie poddawać i być silniejszym! :) bardzo zaciekawiłaś mnie tymi soczewkami do telefonu, aż sama siedze na Ali i przeglądam :D
OdpowiedzUsuńAż za szybko...
UsuńPolecam serdecznie! :)
Pachnie :)
OdpowiedzUsuńśliczne podsumowanie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA ja mam ciągle niedosyt tego, co się u Ciebie faktycznie dzieje. Piszesz półsłówkami i tak naprawdę jakbyś nie napisała nic - albo że jest dobrze albo że niedobrze - ja mam zdecydowanie niedosyt chociaż jakiegoś niewielkiego nakreślenia sytuacji.
OdpowiedzUsuńSą takie sprawy, o których nie powinno się mówić... szczególnie publicznie :)
UsuńI tak to jest w życiu - dobre chwile przeplatają się w życiu ze złymi. Oby w tym roku przeważały u Ciebie te dobre :) Świetne podsumowanie!
OdpowiedzUsuńTaka odmiana, bo dotychczas przeważnie było źle ;D
UsuńKochana, podobnie jest i u mnie, że wiele rzeczy planuję, a jednak los ma dla mnie troszkę inne plany, ale mam nadzieję, że nie przyniesie on nam przykrych rzeczy;) Zgadzam się, że lato wypchnęło z kalendarza jesień (jakże piękne to określiłaś!) i dobrze, bo dzięki temu krajobrazy były naprawdę zjawiskowe.
OdpowiedzUsuńDobrze, że listopad przyniósł bardziej pozytywne myśli i dla mnie był to naprawdę dobry miesiąc.
Szkoda, że grudzień to był dla Ciebie miesiąc pełen walk, czy to z chorowaniem, czy z jedzeniem, ale trzymam kciuki za to, żeby styczeń zrekompensował Ci to i żebyś miała okazję chwilkę odpocząć. Pozdrawiam serdecznie, Kochana, kolaże są piękne!
Najważniejsze, aby mimo wszystko brnąć do przodu z uśmiechem na ustach! :)
UsuńNo to życzę Ci w takim razie tych chwil odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤
UsuńCiekawe co ten rok przyniesie xD
OdpowiedzUsuńPożyjemy, zobaczymy... :)
UsuńPodziwiam ludzi, którzy pamiętają, co robili w poszczególnych miesiącach! Ja nie pamiętam, co robiłam tydzień temu! :D
OdpowiedzUsuńPamiętam dzięki zdjęciom ;D
Usuń