2017/08/10

Q&A [3/5]

Zauważyłam, że na tym blogu idzie mi o wiele lepiej z pisaniem odpowiedzi do Q&A. Aż jeden taki post na miesiąc, a nie kwartał. To jest dopiero postęp! :) Obym tylko nie poległa na samym finiszu...

31. Czy wierzysz, że bocian przynosi dzieci?
Mam dwójkę dzieci i zaręczam, że żadnego z nich nie przyniósł bocian :)

32. Jaki jest Twój ulubiony film i serial?
Z seriali zdecydowanie najbardziej lubię popularną "Grę o tron", a film? To dopiero zagwostka! Próbuję wymyślić, który z filmów zasługuje na to zaszczytne miejsce i jedyne co mi przychodzi do głowy, to seria "American Pie". Głupie jak nie wiem, ale... na tym właśnie się wychowałam (pewno dlatego czasem przejawiam stany skrajnego debilizmu ;)) i po dziś dzień z uciechą oglądam każdą z części tej produkcji.

33. Jak często kupujesz sobie coś nowego do szafy?
Przynajmniej raz w miesiącu coś musi być :)

34. Jakie książki lubisz czytać?
Uwielbiam fantastykę i od dawna jestem zakochana w twórczości Pilipiuka, Sapkowskiego i Piekary. Panowie od wielu, wielu lat są moją ulubioną trójcą i pomimo tego, że wiele książek mi się podobało, to i tak nikt i nic ich nie przebije. No, może pomijając tylko "Harry'ego Pottera", od którego w ogóle zaczęła się cała moja przygoda z czytaniem książek i ze względu na ten sentyment chętnie do niego wracam. 

35. Co jest Twoją inspiracją do postów?
Po prostu: życie.

36. Jesteś spokojną osobą czy raczej dosyć nadpobudliwą?
Ze względu na ostatnie wydarzenia, które ustawicznie podwyższały mi ciśnienie powiedziałabym, że jestem nadpobudliwa, ale zdarza mi się też być naprawdę leniwą, a jedno z drugim się nieco wyklucza, więc ujmijmy to tak, że jestem takim leniwcem na duuużej dawce kofeiny. Taki złoty środek :)

37. Gdzie chciałabyś pojechać w przyszłości?
Najlepiej wszędzie ;) Świat jest tak piękny, że trudno jest wybrać jedno konkretne miejsce do zwiedzenia.

38. Skąd taka nazwa?

Permanentnego7nieba używam już ho ho ho i jeszcze trochę dłużej. Kiedyś prowadziłam fotobloga pod tą nazwą, ale na pewien okres mi się o tym zapomniało, a dopiero przy zmianie bloga sobie o tym przypomniałam. Więcej o pobudkach, które kierowały mną przy wyborze nowego adresu napisałam w pierwszym poście, więc aby się z tym nie powtarzać, odsyłam Was do tego wpisu: klik! :)

39. Jak zaczęła się Twoja przygoda z blogiem?
Kiedyś tam w gimnazjum przerabialiśmy na informatyce projektowanie stron. Tak bardzo mi się to spodobało, że chciałam przenieść to z dyskietki (tak, jestem aż tak stara) do Internetu. Nie wiedziałam, jak to uczynić, więc opowiedziałam o swoim problemie koleżance, która skierowała mnie na OnetBlog.

40. Ile miałaś współprac? Z której jesteś najbardziej zadowolona?
Zrealizowanych? Okrąglutkie zero. Swój mały kawałek sieci prowadzę czysto hobbystycznie, a nie dla fantów, więc wszystkim propozycjom współpracy stale odmawiam. Zresztą... takie współprace przeważnie dotyczą mody, kosmetyków bądź książek, a to raczej nie pasuje do kategorii tego oto bloga.

41. Gdybyś nie prowadziła bloga, czemu poświęciłaby ten czas, który teraz poświęcasz na bloga?

Najprawdopodobniej poświęciłabym ten czas na spanie ;)

42. Jakim sprzętem robisz zdjęcia?
Nikon D3300 / Huawei P9 Lite.

43. Co dało Ci założenie i prowadzenie bloga?

Dzięki blogowi przede wszystkim poznałam masę wspaniałych osób, a z niektórymi nawet miałam sposobność spotkać się twarzą w twarz. Blogując mogłam doskonalić swoje umiejętności w posługiwaniu się językiem HTML, a także uwolnić myśli, które wcześniej ugniatałam w sobie. Same pozytywy!

44. Wymarzony zawód?

Pomimo tego, że mam już swoje lata, to ciężko jest mi określić, czym chciałabym się zajmować. Kusi mnie wszystko, a jednocześnie nic. Najpewniej jednak zwiążę swoje życie z fotografią, do której mam zamiłowanie od... hm... od dawna. A jak nie fotografia, to może zacznę piec ciasta. Albo może to i to?

45. Pamiętasz swoją pierwszą miłość?

Jak najbardziej. Nadal jesteśmy w kontakcie :)

116 komentarzy:

  1. Sapkowski to mój numer jeden. Wybaczam mu nawet to, że przez Wiedźmina nie zdałam egzaminu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach, pytałaś o egzamin :D szczerze mówiąc był trochę ważny- całoroczny egzamin z prawa pracy :D a byłam tak zaślepiona miłością do Geralta, że na nauce nie potrafiłam się skupić i zamiast siedzieć nad kodeksem, siedziałam na sagą o białowłosym Wiedźminie :D ale sagę skończyłam szybko i w wakacje nauczyłam się na wrześniową poprawkę, którą zdałam wzorowo :D

      Usuń
  2. Ty nadpobudliwa? Uważaj, bo jeszcze uwierzę :P Widziałyśmy się dwa razy i czegoś takiego nie zaobserwowałam.
    Onet i dyskietki na infie - teraz ja poczułam się stara, wygrałaś xD
    Widziałam Twoje zdjęcia, teraz muszę spróbować ciasta. Rozstrzygnę, co Ci lepiej wychodzi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo mnie jeszcze wkurzonej nie widziałaś ;P Myślałam, czy napisać to w odwrotnej kolejności, ale ostatnio byłam takim kłębkiem nerwów, że aż mnie nosiło. No, ale chyba dodam tam, że to taka czasowa napodobudliwość, bo jak teraz to czytam, to nie wydaje się to takie oczywiste...

      Teraz to już nawet nie ma gdzie tych dyskietek wkładać xD

      Ale kurczaka jadłaś ;D Chyba, że Twój tata całego wciągnął i się nie podzielił ;P

      Usuń
    2. Też odniosłam wrażenie, że coś tu nie gra. Zwłaszcza w zestawieniu z Twoim ulubionym: "Nie jestem leniwa, tylko energooszczędna" :D

      Pamiętam, że Prezio miał,ale dotykać prawie nie dawał. Mnie uratował dopiero pierwszy laptop na którym się wszystkiego uczyłam. Reszta klasy już śmigała po necie jak trzeba. Wieczne kompleksy :P

      Podzieliłam się ja, trochę z bólem serca xD

      Usuń
    3. A to w ogóle muszę zmienić (od jakiś dwóch tygodni do tego podchodzę). Tyle lat temu pisałam ten opis, że przydałoby się w końcu jakieś odświeżenie :) Co jak co, ale trochę się przez ten czas zmieniłam :) Poza tym... naprawdę trudno jest być energooszczędną przy mojej dwójce ;P

      Też z opóźnieniem nety ogarniałam. Piąteczka! :)

      A teraz jeszcze to dopracowałam i są takie mega chrupiące ^^

      Usuń
    4. No właśnie :) przecież blog ewoluuje wraz z Tobą. Też uważam, że warto to zaznaczyć. Odpoczywasz, pisząc czy raczej nie? :>

      Ale za to jaka radość była i wszystko taaakie nowe :D

      KFC mi nie wolno jeść, ale domową wersję jak najbardziej :)

      Usuń
    5. Kiedyś to zmienię :) Na razie szukam weny ^^

      A to różnie, bo czasem zdarza się tak, że piszę robiąc przy okazji różne rzeczy. Tak często powstają wersje robocze postów, które później na spokojnie udoskonalam :)

      A teraz to już nic w Internetach mnie nie zaskoczy. Nawet to: klik! ;D

      To koniecznie musisz spróbować poprawionej wersji ;P

      Usuń
    6. Nasze weny chyba pojechały na urlop i nie chcą wracać :P

      Nie potrafię tak, to musi być celebracja: klawiatura, herbata, muzyka i ja :)

      Mam tak, odkąd poznałam Ciebie - jesteś ekspertką w wynajdywaniu takich kwiatków xD

      Nie mogę się doczekać!

      Usuń
    7. Przynajmniej moja wena ma urlop xD
      Jak ja bym miała czekać na takie celebracje, to w życiu bym posta nie napisała ;P
      To one same odnajdują mnie. Ja wcale ich nie szukam xD
      :)

      Usuń
    8. Ciekawe, gdzie wypoczywa? xD
      Teraz mam wrażenie, że mimo wszystko mi za dobrze :P
      Jak to możliwe? xD

      Usuń
    9. Nie wiem, ale na pewno gdzieś daleko ode mnie xD
      Posiadanie czasu na wszystko jest w pewnym sensie luksusem :)
      Przyciągam wszystko to, co głupie. Ciągnie swój do swego xD

      Usuń
    10. Na Bahamach może xD
      Co za dużo, to jednak niezdrowo :P
      Myślałam, że ja tak mam xD

      Usuń
    11. Możliwe ;D
      A za mało też na zdrowie nie wychodzi ;P
      Mam tak samo, jak Ty... ;)

      Usuń
    12. U mojej muzycznej miłości, nie pogniewałabym się xD
      Za to złoty środek jest nudny :P
      Mam tak fatalny głos, że nie podejmę śpiewu ;]

      Usuń
    13. To Twoja wena niech też tam będzie ;P
      I chyba nigdy człowiekowi nie dogodzisz...
      Ja za to w ogóle nie mam głosu, bo ochrypłam xD

      Usuń
    14. Jestem za... może nawet zostać wykorzystana xD
      Zwłaszcza babie :P
      Miałam nadzieję, że zdrowiejesz, a Ty coraz bardziej chora :(

      Usuń
    15. Taka uległa? ;D
      Tak to jest jak się wszędzie lata ;P

      Usuń
    16. Pomocna, nie myśl sobie za dużo :D
      Pożycz mi skrzydła, chętnie skorzystam :P

      Usuń
    17. No tak... w sumie to wena ;D
      Do tego latania to nie skrzydła, tylko motorek w dupie jest potrzebny ;P

      Usuń
    18. Za motorek podziękuję :P

      Usuń
    19. Jak tam sobie chcesz ;P

      Usuń
  3. No proszę,zaczęłaś moim arcymądrym pytaniem :-) A mi nadal wmawiają że dzieci przynosi bocian :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. 31. Pamiętam, że kiedy jako mała dziewczynka spytałam skąd się biora dzieci, to mama powiedziała mi, ze wyskakują przez pępek, ale i tak nie uwierzyłam, bo gdzieś w TV zauważyłam jak wychodzą z innej strony. Potem spytałam mamy, czy wychodzą przez tyłek, ale nie pamiętam co mi odpowiedziała ;P
    33. Nienawidzę zakupów ciuchowych :P
    34. HP przeczytałam dwa razy w życiu i to nie całą sagę i to chyba o te dwa razy za dużo - nic mnie nie zachwyciło :P
    35. Życie potrafi zainspirować :D
    36. Z tą nadpobudliwością to wcale sie nie dziwię... a i tak wytrzymujesz i dzielnie wszystko znosisz. Brawo :)
    37. Najpierw Polska, czy od razu za garnicę? :)
    40. E tam.... książki mogłyby się tutaj wpasować :)
    41. A Pan Kudłaty i dzieciaki to gdzie? :D
    43. Dzięki temu, że założyłaś bloga i go znalazłam (już nawet nie pamiętam w jaki sposob za co przepraszam), miałam możliwość poznać Ciebie :) Dziękuję :)
    45. Pan Kudłaty to druga miłość i Ten Jedyny? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 31. Jakoś tak sobie pomyślałam o tym: klik! xD
      33. Nowe ciuszki są fajne, ale nie lubię za nimi łazić i - co gorsza - je mierzyć.
      34. Wiesz, że jesteś prawdziwym wyjątkiem? Jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby ktoś był taki niechętny do twórczości Rowling.
      36. Bez tej nadpobudliwości by się nie dało ;P
      37. Wolę pomieszać :) Raz tu, raz tu ;P
      40. Nie umiem pisać recenzji książkowych.
      41. Bloga prowadzę w czasie wolnym od nich ;D
      43. Ja też dziękuję :)
      45. W sumie czwarta. Licząc łącznie z tą moją pierwszą miłostką, która była taka bardziej platoniczna. Ot, takie tam pierwsze porywy serca w podstawówce ;D

      Usuń
    2. 31.Twój klik nie zadziałał xD
      32. Kupujesz na wyczucie? :D
      34. Gdybyś należała do książkowej grupy na facebooku, spotkałabyś więcej osób, których HP nie zachwycił :)
      36. ADHD nabyte, czy wrodzone? :P
      41. A próbowałaś? :)
      43. Nie ma za co :)
      45. Chyba każdy przez to przechodził :DA podkochiwałaś się w filmowych bohaterach? :P

      Usuń
    3. 31. Aj, widocznie go nie zamknęłam. Łap jeszcze raz: klik! :)
      32. Czasami ;D
      34. Ja to przeważnie siedzę na grupach dla mam ;P
      36. Nabyte okresowe :)
      41. Co próbowałam? Bo już się pogubiłam ;D
      43. :)
      45. Nie :)

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. 31. Kojarzę to ale nie z obrazka ale z opowieści ;P
      34. Jak to na mamę przystało :D
      36. Zobaczymy na jak długo :D
      41. Napisać taką recenzje ;)

      Usuń
    6. 31. Dosyć popularny żart ;D
      36. Oby niedługo :)
      41. A bo Ci się cyferki pomyliły - recenzje książkowe miały numer 40 ;P Próbowałam raz i wyszło tragicznie, więc więcej się tego raczej nie podejmę. To zdecydowanie nie dla mnie :)

      Usuń
    7. 31. Raz nawet ksiądz w kościele opowiadał przy kazaniu, tylko nie jako żart, tylko historię o małym chłopcu ;)
      36. Nie wytrzymasz? :D
      41. Przepraszam - mój błąd ;)
      Tobie się nie podobało, ale komuś mogłoby się spodobać :D No ale nie naciskam :)

      Usuń
    8. 36. Nie chcę być całkiem siwa od tego nabuzowania ;P
      41. Ale też i ja sama powinnam się z tym dobrze czuć, o! :) Może kiedyś mi się odmieni.

      Usuń
    9. 38. I na to są sposoby :)
      41. Rozumiem i szanuję. To zrozumiałe, że nie opublikujesz czegoś co według Ciebie jest kiepskie :)

      Usuń
    10. Farbowanie jak dotychczas ;P
      :)

      Usuń
    11. Czym farbujesz? Farba, czy henna? :)

      Usuń
    12. I nie pali włosów? :)
      Moja mama farbuje henną i od jakiś dwóch lat mówi "hna" xD

      Usuń
    13. Bardziej pali mi je prostownica ;D
      Taki skrót ;D

      Usuń
    14. Nie prostować :D
      Skrót, ktory stosuje tylko mama :D

      Usuń
    15. Nie da się, bo mnie szlag trafi ;P
      W sumie nie dość, że skrót, to jeszcze szyfr, bo na pierwszy rzut oka ciężko to ogarnąć ;D

      Usuń
    16. Nie lubisz pofalowanych włosów? :D
      Moja mama mogłaby szyfrować wiadomości :D

      Usuń
    17. Pofalowane / kręcone są ładne, ale na mnie mi się one nie podobają.
      Taka Enigma ;D

      Usuń
    18. Ale ładni Ci :)
      Obecnego wieku :D Tylko czy ktoś by Ją rozszyfrował :D

      Usuń
    19. Dziękuję :)
      Hm... może najbliżsi? :)

      Usuń
    20. Nie ma za co :)
      Chyba tak... chociaż czasem sama nie wiem o co chodzi mamie ;)

      Usuń
    21. Mamy już tak mają ;D

      Usuń
    22. Ciekawe, czy wszystkie :)

      Usuń
    23. Chyba nie tylko Mamy :D

      Usuń
    24. No nie mam pojęcia ;D

      Usuń
    25. Mam na myśli to, że czasem każdego nie można zrozumieć :)

      Usuń
    26. Jak tam dzisiaj samopoczucie? :)

      Usuń
    27. Tak samo - jakaś dzisiaj jestem rozlazła :P

      Usuń
    28. Mnie już postawiło na nogi ;P

      Usuń
    29. Mnie dzisiaj również :D

      Usuń
  5. Ja zdecydowanie uwielbiam filmy jak i książki Z kategorii Fantasy, sf i kryminał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też lubię fantastykę! :) A znasz może Pratchetta? Mój pisarski ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też jestem leniwcem z dużą dawką kofeiny. Idealne określenie :P albo leniwiec z ADHD :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kilka pytań spodobało mi się wyjątkowo, pozwolę sobie odpowiedzieć :)

    34. Sapkowski forever! *_*
    33. Wcale albo raz na rok. Tak się składa, że najczęściej jakieś ciuchy dostaję i mam zawsze nadbagaż gdy wracam od rodziny do domku. Bardzo dużo ubrań oddaję dla potrzebujących.
    35. Życie, podróże, doświadczenia własne i cudze.
    36. Z natury spokojna. Bardzo trudno jest mnie wyprowadzić z równowagi. Ale jeżeli trafię na coś, do czego czuję miętę, mój entuzjazm rośnie nieprawdopodobnie, jakbym się naćpała, a wtedy robię się bardzo nadpobudliwa. W pozytywnym znaczeniu oczywiście :)
    37. Całkowicie podzielam Twoją odpowiedź.
    39. Ja zaczynałam od Tenbit.pl później Onet, Mylog, a teraz Blogspot.
    40. Dostałam i przyjęłam jedną współpracę. Teoretycznie ta firma kompletnie nie pasuje do mojego bloga, ale to ja decyduje, które tematy chcę wyczerpać na moim blogu, i jak to ma wyglądać. Jak dotąd wszystko współgra jak należy i nie żałuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 33. Też kiedyś dostawałam ubrania, ale przeważnie nie były one w moim stylu. Ba! Nawet nie pasowały do mojego przedziału wiekowego i były skrajnie dziecinne, albo skrajnie babciowe.
      36. To mamy dokładnie tak samo :)
      39. Również byłam na Tenbicie (szkoda, że już nie istnieje) i Mylogu (chociaż bardzo krótko).
      40. Najważniejsze, aby Tobie to pasowało! :)

      Usuń
    2. 33. I to się zdarza, robię zawsze odsiew. A że nie specjalnie przywiązuję uwagę do obecnie panującej mody, zwykle mało ciuchów odrzucam.

      36. To jest entuzjazm, a pytanie sugerowało nerwowość - tak to rozumiem. Nam nerwy chyba nie grożą :) Problemy na klatę! ;)

      39. Tenbit mnie nie satysfakcjonował, chodziło mi szatę graficzną, na którą lubię mieć stuprocentowy wpływ. Mylog był pod tym względem O.K., ale bez przerwy serwer mięli nieczynny i zaczęło mnie to denerwować.

      40. To było dla mnie nowe wyzwanie :)

      Usuń
    3. 33. U mnie z takiego odsiewu praktycznie nic nie zostawało...
      36. Pytanie uznałam za ogólnie i napisałam, jak to się ma w chwili obecnej ;P
      39. Niby tak, ale miał też ten swój urok :) I Mylog chyba też już całkiem padł.

      Usuń
  9. Ja kocham H.P. Zarówno książki z serii jak i filmy należą do moich ulubionych :)
    http://paulan-official-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Dyskietki - teraz dzieci nawet nie wiedzą co to jest :p
    Podoba mi się Twoje określenie leniwca :p
    Myślę że powinnaś pomyśleć o karierze fotografa. Zdjęcia robisz piękne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokażę je kiedyś dzieciakom i spytam, co to jest. Ciekawe, co mi odpowiedzą ;D
      Dziękuję :)

      Usuń
    2. No sama jestem ciekawa odpowiedzi:) Z resztą ja jakbym pokazała dzieciom kuzynki (ur. po 2000 roku) to pewnie by nie wiedzieli co to jest.

      Usuń
  11. Śmieszne to pytanie o bociana xD haha :) Też mam Huawei P9 Lite i jestem całkiem zadowolona :) a Tobie jak sie sprawuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze :) Jeden z najlepszych telefonów, jakie miałam w swoim życiu. Wcześniej miałam P8 Lite i też był super :) Chociaż w tym dużym plusem jest czytnik linii papilarnych ^^

      Usuń
  12. punkt 41 - tak bardzo ja:D haha<3

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też pamiętam jeszcze dyskietki. :D
    Swego czasu byłam najmłodsza z biura i jeden kolega porządkując swoje biurko (chyba bardzo dawno tego nie robił) wyskoczył do mnie, machając mi przed oczami dyskietką i pytając co to jest. :D Był pewny, że nie wiem XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było trzeba udawać, że nie wiesz. Ciekawe, jakby Ci to wytłumaczył ;D

      Usuń
  14. Aż się uśmiechnęłam sama do siebie kiedy przeczytałam o dyskietkach! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podziwiam Cię, że jako jedna z niewielu blogerek nie uległaś współpracą i potrafisz im odmówić. Niektóre blogerki podejmują byle jakie współprace za marne produkty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przywykłam do trochę innej formy blogowania, więc ciężko to zmienić :)

      Usuń
  16. Jejku fajnie się czytało to Q&A, fajne odpowiedzi :)
    https://mylifeiswonderful9.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. tak, zdjęcia robisz przepiękne, warto byłoby to robić zawodowo:)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też pamiętam dyskietki :)
    31 pytanie i odpowiedź wymiata :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Też robię foty Huawei P9 Lite :D
    Potęga Pottera ,mam to samo i również od niego zaczęłam przygody z fantastyką:)

    OdpowiedzUsuń
  20. powiem Ci, że ja też na przestrzeni lat spotkałam się z kilkoma osobami z blogosfery i w sumie mamy kontakt do tej pory mimo że nie wszyscy nadal blogują. Fajne znajomości daje mi też pisanie listów, mam 2 dziewczyny z zagranicy, z którymi na pewno spotkam się kiedyś przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Możesz piec ciasta i uwieczniać je na fotografiach, o!
    A co do odpowiedzi na pytanie nr 41... to tak jak ja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety fotografowanie jedzenia marnie mi idzie ;P Trzeba poćwiczyć ^^
      ;D

      Usuń
  22. To mówisz, że te dzieci to jednak w kapuście? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mojej mamy siostra dwa tygodnie temu wzięła ślub, nabijamy się z niej trochę, że podróż poślubna im dziecko przyniesie i jako zwiastun (oglądając zdjęcia) okrzyknęłam dziś mewę. A co tam! :D

      Usuń
    2. To za parę tygodni się okaże, czy mewa dała radę ;P

      Usuń
    3. My się śmiejemy, ona się denerwuje, a czas pokaże i coś wszyscy mają wrażenie, że jednak to dziecko będzie... :D

      Usuń
    4. To teraz trzeba uważać na mewy ;P Dobrze, że mam daleko do morza ^^

      Usuń
    5. Ej, cicho! Ja dopiero wróciłam, mew było dużo! :D

      Usuń
    6. No to przywiozą... taką pocztówkę z wakacji ;D

      Usuń
  23. Pierwszą milosc pamięta sie zawsze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Harry Potter kojarzy mi się z Tobą :) Będąc w Universal Studio w krainie Harrego Pottera myślałam sobie że Ty to dopiero miałabyś frajdę będąc tam, choć oczywiście ja też byłam mega podekscytowana :)
    Z tym pieczeniem ciast w sumie fajnie ale chyba fotografia jest fajniejsza. Znam dziewczynę, która po urodzeniu dziecka nagle tak z dnia na dzień zaczęła profesjonalnie robić zdjęcia. Teraz specjalizuje się w fotografii dziecięcej i niemowlęcej i chyba 3/4 mojego rodzinnego miasteczka robi u niej zdjęcia swoim dzieciom. Zrobiła z tego niezły biznes a przy okazji robi to co kocha. I to dosłownie w ciągu roku czy dwóch lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dodawałaś chyba zdjęcie na IG (albo FB). Musiało to sprawiać naprawdę niezłe wrażenie :)
      Najważniejsze, aby znaleźć sposób na siebie i robić to, co się lubi :)

      Usuń
  25. Dużo czytam, ale akurat po fantastykę sięgam najrzadziej :P

    OdpowiedzUsuń
  26. Wrzucę jeszcze w tym tygodniu a trochę tego mam :)
    Telefonem robiłam pierwsze i dwa ostatnie, reszta to lustrzanka ;p
    Jednak myślę, że robi świetne foty ten telefon :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam to samo z wymarzonym zawodem ( mam 23 lata), a nie wiem co chcę robić. Kiedyś wiedziałam, ale okazało się, ze wcale tego nie chcę, a teraz jestem w tym momencie zycia, gdzie daję sobie czas.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jakie to urocze być w kontakcie ze swoją pierwszą miłością :) I także chętnie wracam w świat Harry'ego Pottera :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak to, to bocian nie przynosi dzieci? :O

    OdpowiedzUsuń
  30. Chyba większość osób zaczynało na Onecie w podobny sposób ;p
    HP lubię :) W prawdzie dopiero teraz przeczytałam całą serię, ale filmy podbiły moje serce już dawno.
    Nowe ciuchy w szafie zawsze cieszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Onet to taka kolebka blogerów ;)
      Aj, wersja filmowa też ma swój urok. Miło się ogląda.
      ;)

      Usuń
  31. Trzymam kciuki za pieczenie ciast☺

    OdpowiedzUsuń
  32. pierwsze pytanie mnie rozbawiło:) fakt życie potrafi zainspirować do wpisu

    OdpowiedzUsuń
  33. bardzo ciekawy post...
    💕💕
    obserwuję i zapraszam do mnie: http://thewomenlife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Też z moją pierwszą miłością jestem w kontakcie! To miłe uczucie :)

    Pozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)

    OdpowiedzUsuń