31. Czy wierzysz, że bocian przynosi dzieci?
Mam dwójkę dzieci i zaręczam, że żadnego z nich nie przyniósł bocian :)
32. Jaki jest Twój ulubiony film i serial?
Z seriali zdecydowanie najbardziej lubię popularną "Grę o tron", a film? To dopiero zagwostka! Próbuję wymyślić, który z filmów zasługuje na to zaszczytne miejsce i jedyne co mi przychodzi do głowy, to seria "American Pie". Głupie jak nie wiem, ale... na tym właśnie się wychowałam (pewno dlatego czasem przejawiam stany skrajnego debilizmu ;)) i po dziś dzień z uciechą oglądam każdą z części tej produkcji.
33. Jak często kupujesz sobie coś nowego do szafy?
Przynajmniej raz w miesiącu coś musi być :)
34. Jakie książki lubisz czytać?
Uwielbiam fantastykę i od dawna jestem zakochana w twórczości Pilipiuka, Sapkowskiego i Piekary. Panowie od wielu, wielu lat są moją ulubioną trójcą i pomimo tego, że wiele książek mi się podobało, to i tak nikt i nic ich nie przebije. No, może pomijając tylko "Harry'ego Pottera", od którego w ogóle zaczęła się cała moja przygoda z czytaniem książek i ze względu na ten sentyment chętnie do niego wracam.
Uwielbiam fantastykę i od dawna jestem zakochana w twórczości Pilipiuka, Sapkowskiego i Piekary. Panowie od wielu, wielu lat są moją ulubioną trójcą i pomimo tego, że wiele książek mi się podobało, to i tak nikt i nic ich nie przebije. No, może pomijając tylko "Harry'ego Pottera", od którego w ogóle zaczęła się cała moja przygoda z czytaniem książek i ze względu na ten sentyment chętnie do niego wracam.
35. Co jest Twoją inspiracją do postów?
Po prostu: życie.
36. Jesteś spokojną osobą czy raczej dosyć nadpobudliwą?
Ze względu na ostatnie wydarzenia, które ustawicznie podwyższały mi ciśnienie powiedziałabym, że jestem nadpobudliwa, ale zdarza mi się też być naprawdę leniwą, a jedno z drugim się nieco wyklucza, więc ujmijmy to tak, że jestem takim leniwcem na duuużej dawce kofeiny. Taki złoty środek :)
37. Gdzie chciałabyś pojechać w przyszłości?
Najlepiej wszędzie ;) Świat jest tak piękny, że trudno jest wybrać jedno konkretne miejsce do zwiedzenia.
38. Skąd taka nazwa?
Permanentnego7nieba używam już ho ho ho i jeszcze trochę dłużej. Kiedyś prowadziłam fotobloga pod tą nazwą, ale na pewien okres mi się o tym zapomniało, a dopiero przy zmianie bloga sobie o tym przypomniałam. Więcej o pobudkach, które kierowały mną przy wyborze nowego adresu napisałam w pierwszym poście, więc aby się z tym nie powtarzać, odsyłam Was do tego wpisu: klik! :)
39. Jak zaczęła się Twoja przygoda z blogiem?
Kiedyś tam w gimnazjum przerabialiśmy na informatyce projektowanie stron. Tak bardzo mi się to spodobało, że chciałam przenieść to z dyskietki (tak, jestem aż tak stara) do Internetu. Nie wiedziałam, jak to uczynić, więc opowiedziałam o swoim problemie koleżance, która skierowała mnie na OnetBlog.
40. Ile miałaś współprac? Z której jesteś najbardziej zadowolona?
Zrealizowanych? Okrąglutkie zero. Swój mały kawałek sieci prowadzę czysto hobbystycznie, a nie dla fantów, więc wszystkim propozycjom współpracy stale odmawiam. Zresztą... takie współprace przeważnie dotyczą mody, kosmetyków bądź książek, a to raczej nie pasuje do kategorii tego oto bloga.
41. Gdybyś nie prowadziła bloga, czemu poświęciłaby ten czas, który teraz poświęcasz na bloga?
Najprawdopodobniej poświęciłabym ten czas na spanie ;)
42. Jakim sprzętem robisz zdjęcia?
Nikon D3300 / Huawei P9 Lite.
43. Co dało Ci założenie i prowadzenie bloga?
Dzięki blogowi przede wszystkim poznałam masę wspaniałych osób, a z niektórymi nawet miałam sposobność spotkać się twarzą w twarz. Blogując mogłam doskonalić swoje umiejętności w posługiwaniu się językiem HTML, a także uwolnić myśli, które wcześniej ugniatałam w sobie. Same pozytywy!
44. Wymarzony zawód?
Pomimo tego, że mam już swoje lata, to ciężko jest mi określić, czym chciałabym się zajmować. Kusi mnie wszystko, a jednocześnie nic. Najpewniej jednak zwiążę swoje życie z fotografią, do której mam zamiłowanie od... hm... od dawna. A jak nie fotografia, to może zacznę piec ciasta. Albo może to i to?
45. Pamiętasz swoją pierwszą miłość?
Jak najbardziej. Nadal jesteśmy w kontakcie :)
38. Skąd taka nazwa?
Permanentnego7nieba używam już ho ho ho i jeszcze trochę dłużej. Kiedyś prowadziłam fotobloga pod tą nazwą, ale na pewien okres mi się o tym zapomniało, a dopiero przy zmianie bloga sobie o tym przypomniałam. Więcej o pobudkach, które kierowały mną przy wyborze nowego adresu napisałam w pierwszym poście, więc aby się z tym nie powtarzać, odsyłam Was do tego wpisu: klik! :)
39. Jak zaczęła się Twoja przygoda z blogiem?
Kiedyś tam w gimnazjum przerabialiśmy na informatyce projektowanie stron. Tak bardzo mi się to spodobało, że chciałam przenieść to z dyskietki (tak, jestem aż tak stara) do Internetu. Nie wiedziałam, jak to uczynić, więc opowiedziałam o swoim problemie koleżance, która skierowała mnie na OnetBlog.
40. Ile miałaś współprac? Z której jesteś najbardziej zadowolona?
Zrealizowanych? Okrąglutkie zero. Swój mały kawałek sieci prowadzę czysto hobbystycznie, a nie dla fantów, więc wszystkim propozycjom współpracy stale odmawiam. Zresztą... takie współprace przeważnie dotyczą mody, kosmetyków bądź książek, a to raczej nie pasuje do kategorii tego oto bloga.
41. Gdybyś nie prowadziła bloga, czemu poświęciłaby ten czas, który teraz poświęcasz na bloga?
Najprawdopodobniej poświęciłabym ten czas na spanie ;)
42. Jakim sprzętem robisz zdjęcia?
Nikon D3300 / Huawei P9 Lite.
43. Co dało Ci założenie i prowadzenie bloga?
Dzięki blogowi przede wszystkim poznałam masę wspaniałych osób, a z niektórymi nawet miałam sposobność spotkać się twarzą w twarz. Blogując mogłam doskonalić swoje umiejętności w posługiwaniu się językiem HTML, a także uwolnić myśli, które wcześniej ugniatałam w sobie. Same pozytywy!
44. Wymarzony zawód?
Pomimo tego, że mam już swoje lata, to ciężko jest mi określić, czym chciałabym się zajmować. Kusi mnie wszystko, a jednocześnie nic. Najpewniej jednak zwiążę swoje życie z fotografią, do której mam zamiłowanie od... hm... od dawna. A jak nie fotografia, to może zacznę piec ciasta. Albo może to i to?
45. Pamiętasz swoją pierwszą miłość?
Jak najbardziej. Nadal jesteśmy w kontakcie :)
Sapkowski to mój numer jeden. Wybaczam mu nawet to, że przez Wiedźmina nie zdałam egzaminu :D
OdpowiedzUsuńach, pytałaś o egzamin :D szczerze mówiąc był trochę ważny- całoroczny egzamin z prawa pracy :D a byłam tak zaślepiona miłością do Geralta, że na nauce nie potrafiłam się skupić i zamiast siedzieć nad kodeksem, siedziałam na sagą o białowłosym Wiedźminie :D ale sagę skończyłam szybko i w wakacje nauczyłam się na wrześniową poprawkę, którą zdałam wzorowo :D
UsuńTy nadpobudliwa? Uważaj, bo jeszcze uwierzę :P Widziałyśmy się dwa razy i czegoś takiego nie zaobserwowałam.
OdpowiedzUsuńOnet i dyskietki na infie - teraz ja poczułam się stara, wygrałaś xD
Widziałam Twoje zdjęcia, teraz muszę spróbować ciasta. Rozstrzygnę, co Ci lepiej wychodzi :D
Bo mnie jeszcze wkurzonej nie widziałaś ;P Myślałam, czy napisać to w odwrotnej kolejności, ale ostatnio byłam takim kłębkiem nerwów, że aż mnie nosiło. No, ale chyba dodam tam, że to taka czasowa napodobudliwość, bo jak teraz to czytam, to nie wydaje się to takie oczywiste...
UsuńTeraz to już nawet nie ma gdzie tych dyskietek wkładać xD
Ale kurczaka jadłaś ;D Chyba, że Twój tata całego wciągnął i się nie podzielił ;P
Też odniosłam wrażenie, że coś tu nie gra. Zwłaszcza w zestawieniu z Twoim ulubionym: "Nie jestem leniwa, tylko energooszczędna" :D
UsuńPamiętam, że Prezio miał,ale dotykać prawie nie dawał. Mnie uratował dopiero pierwszy laptop na którym się wszystkiego uczyłam. Reszta klasy już śmigała po necie jak trzeba. Wieczne kompleksy :P
Podzieliłam się ja, trochę z bólem serca xD
A to w ogóle muszę zmienić (od jakiś dwóch tygodni do tego podchodzę). Tyle lat temu pisałam ten opis, że przydałoby się w końcu jakieś odświeżenie :) Co jak co, ale trochę się przez ten czas zmieniłam :) Poza tym... naprawdę trudno jest być energooszczędną przy mojej dwójce ;P
UsuńTeż z opóźnieniem nety ogarniałam. Piąteczka! :)
A teraz jeszcze to dopracowałam i są takie mega chrupiące ^^
No właśnie :) przecież blog ewoluuje wraz z Tobą. Też uważam, że warto to zaznaczyć. Odpoczywasz, pisząc czy raczej nie? :>
UsuńAle za to jaka radość była i wszystko taaakie nowe :D
KFC mi nie wolno jeść, ale domową wersję jak najbardziej :)
Kiedyś to zmienię :) Na razie szukam weny ^^
UsuńA to różnie, bo czasem zdarza się tak, że piszę robiąc przy okazji różne rzeczy. Tak często powstają wersje robocze postów, które później na spokojnie udoskonalam :)
A teraz to już nic w Internetach mnie nie zaskoczy. Nawet to: klik! ;D
To koniecznie musisz spróbować poprawionej wersji ;P
Nasze weny chyba pojechały na urlop i nie chcą wracać :P
UsuńNie potrafię tak, to musi być celebracja: klawiatura, herbata, muzyka i ja :)
Mam tak, odkąd poznałam Ciebie - jesteś ekspertką w wynajdywaniu takich kwiatków xD
Nie mogę się doczekać!
Przynajmniej moja wena ma urlop xD
UsuńJak ja bym miała czekać na takie celebracje, to w życiu bym posta nie napisała ;P
To one same odnajdują mnie. Ja wcale ich nie szukam xD
:)
Ciekawe, gdzie wypoczywa? xD
UsuńTeraz mam wrażenie, że mimo wszystko mi za dobrze :P
Jak to możliwe? xD
Nie wiem, ale na pewno gdzieś daleko ode mnie xD
UsuńPosiadanie czasu na wszystko jest w pewnym sensie luksusem :)
Przyciągam wszystko to, co głupie. Ciągnie swój do swego xD
Na Bahamach może xD
UsuńCo za dużo, to jednak niezdrowo :P
Myślałam, że ja tak mam xD
Możliwe ;D
UsuńA za mało też na zdrowie nie wychodzi ;P
Mam tak samo, jak Ty... ;)
U mojej muzycznej miłości, nie pogniewałabym się xD
UsuńZa to złoty środek jest nudny :P
Mam tak fatalny głos, że nie podejmę śpiewu ;]
To Twoja wena niech też tam będzie ;P
UsuńI chyba nigdy człowiekowi nie dogodzisz...
Ja za to w ogóle nie mam głosu, bo ochrypłam xD
Jestem za... może nawet zostać wykorzystana xD
UsuńZwłaszcza babie :P
Miałam nadzieję, że zdrowiejesz, a Ty coraz bardziej chora :(
Taka uległa? ;D
UsuńTak to jest jak się wszędzie lata ;P
Pomocna, nie myśl sobie za dużo :D
UsuńPożycz mi skrzydła, chętnie skorzystam :P
No tak... w sumie to wena ;D
UsuńDo tego latania to nie skrzydła, tylko motorek w dupie jest potrzebny ;P
Za motorek podziękuję :P
UsuńJak tam sobie chcesz ;P
UsuńNo proszę,zaczęłaś moim arcymądrym pytaniem :-) A mi nadal wmawiają że dzieci przynosi bocian :-)
OdpowiedzUsuń31. Pamiętam, że kiedy jako mała dziewczynka spytałam skąd się biora dzieci, to mama powiedziała mi, ze wyskakują przez pępek, ale i tak nie uwierzyłam, bo gdzieś w TV zauważyłam jak wychodzą z innej strony. Potem spytałam mamy, czy wychodzą przez tyłek, ale nie pamiętam co mi odpowiedziała ;P
OdpowiedzUsuń33. Nienawidzę zakupów ciuchowych :P
34. HP przeczytałam dwa razy w życiu i to nie całą sagę i to chyba o te dwa razy za dużo - nic mnie nie zachwyciło :P
35. Życie potrafi zainspirować :D
36. Z tą nadpobudliwością to wcale sie nie dziwię... a i tak wytrzymujesz i dzielnie wszystko znosisz. Brawo :)
37. Najpierw Polska, czy od razu za garnicę? :)
40. E tam.... książki mogłyby się tutaj wpasować :)
41. A Pan Kudłaty i dzieciaki to gdzie? :D
43. Dzięki temu, że założyłaś bloga i go znalazłam (już nawet nie pamiętam w jaki sposob za co przepraszam), miałam możliwość poznać Ciebie :) Dziękuję :)
45. Pan Kudłaty to druga miłość i Ten Jedyny? :)
31. Jakoś tak sobie pomyślałam o tym: klik! xD
Usuń33. Nowe ciuszki są fajne, ale nie lubię za nimi łazić i - co gorsza - je mierzyć.
34. Wiesz, że jesteś prawdziwym wyjątkiem? Jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby ktoś był taki niechętny do twórczości Rowling.
36. Bez tej nadpobudliwości by się nie dało ;P
37. Wolę pomieszać :) Raz tu, raz tu ;P
40. Nie umiem pisać recenzji książkowych.
41. Bloga prowadzę w czasie wolnym od nich ;D
43. Ja też dziękuję :)
45. W sumie czwarta. Licząc łącznie z tą moją pierwszą miłostką, która była taka bardziej platoniczna. Ot, takie tam pierwsze porywy serca w podstawówce ;D
31.Twój klik nie zadziałał xD
Usuń32. Kupujesz na wyczucie? :D
34. Gdybyś należała do książkowej grupy na facebooku, spotkałabyś więcej osób, których HP nie zachwycił :)
36. ADHD nabyte, czy wrodzone? :P
41. A próbowałaś? :)
43. Nie ma za co :)
45. Chyba każdy przez to przechodził :DA podkochiwałaś się w filmowych bohaterach? :P
31. Aj, widocznie go nie zamknęłam. Łap jeszcze raz: klik! :)
Usuń32. Czasami ;D
34. Ja to przeważnie siedzę na grupach dla mam ;P
36. Nabyte okresowe :)
41. Co próbowałam? Bo już się pogubiłam ;D
43. :)
45. Nie :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuń31. Kojarzę to ale nie z obrazka ale z opowieści ;P
Usuń34. Jak to na mamę przystało :D
36. Zobaczymy na jak długo :D
41. Napisać taką recenzje ;)
31. Dosyć popularny żart ;D
Usuń36. Oby niedługo :)
41. A bo Ci się cyferki pomyliły - recenzje książkowe miały numer 40 ;P Próbowałam raz i wyszło tragicznie, więc więcej się tego raczej nie podejmę. To zdecydowanie nie dla mnie :)
31. Raz nawet ksiądz w kościele opowiadał przy kazaniu, tylko nie jako żart, tylko historię o małym chłopcu ;)
Usuń36. Nie wytrzymasz? :D
41. Przepraszam - mój błąd ;)
Tobie się nie podobało, ale komuś mogłoby się spodobać :D No ale nie naciskam :)
36. Nie chcę być całkiem siwa od tego nabuzowania ;P
Usuń41. Ale też i ja sama powinnam się z tym dobrze czuć, o! :) Może kiedyś mi się odmieni.
38. I na to są sposoby :)
Usuń41. Rozumiem i szanuję. To zrozumiałe, że nie opublikujesz czegoś co według Ciebie jest kiepskie :)
Farbowanie jak dotychczas ;P
Usuń:)
Czym farbujesz? Farba, czy henna? :)
UsuńFarba :)
UsuńI nie pali włosów? :)
UsuńMoja mama farbuje henną i od jakiś dwóch lat mówi "hna" xD
Bardziej pali mi je prostownica ;D
UsuńTaki skrót ;D
Nie prostować :D
UsuńSkrót, ktory stosuje tylko mama :D
Nie da się, bo mnie szlag trafi ;P
UsuńW sumie nie dość, że skrót, to jeszcze szyfr, bo na pierwszy rzut oka ciężko to ogarnąć ;D
Nie lubisz pofalowanych włosów? :D
UsuńMoja mama mogłaby szyfrować wiadomości :D
Pofalowane / kręcone są ładne, ale na mnie mi się one nie podobają.
UsuńTaka Enigma ;D
Ale ładni Ci :)
UsuńObecnego wieku :D Tylko czy ktoś by Ją rozszyfrował :D
Dziękuję :)
UsuńHm... może najbliżsi? :)
Nie ma za co :)
UsuńChyba tak... chociaż czasem sama nie wiem o co chodzi mamie ;)
Mamy już tak mają ;D
UsuńCiekawe, czy wszystkie :)
UsuńChyba wszystkie ;D
UsuńChyba nie tylko Mamy :D
UsuńCoś sugerujesz? ;>
UsuńJa? Skąd xD
UsuńNo nie mam pojęcia ;D
UsuńMam na myśli to, że czasem każdego nie można zrozumieć :)
UsuńW sumie racja :)
UsuńCoś o tym wiesz :D
UsuńTak trochę ;P
UsuńPiąteczka :D
UsuńJak tam dzisiaj samopoczucie? :)
UsuńUjdzie ;P A Twoje?
UsuńTak samo - jakaś dzisiaj jestem rozlazła :P
UsuńMnie już postawiło na nogi ;P
UsuńMnie dzisiaj również :D
UsuńJa zdecydowanie uwielbiam filmy jak i książki Z kategorii Fantasy, sf i kryminał :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię fantastykę! :) A znasz może Pratchetta? Mój pisarski ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńZnam, znam :) W gimnazjum miałam na niego fazę :)
UsuńTo supcio :D
UsuńSzkoda, że mu się zmarło :(
UsuńTeż jestem leniwcem z dużą dawką kofeiny. Idealne określenie :P albo leniwiec z ADHD :D
OdpowiedzUsuńKilka pytań spodobało mi się wyjątkowo, pozwolę sobie odpowiedzieć :)
OdpowiedzUsuń34. Sapkowski forever! *_*
33. Wcale albo raz na rok. Tak się składa, że najczęściej jakieś ciuchy dostaję i mam zawsze nadbagaż gdy wracam od rodziny do domku. Bardzo dużo ubrań oddaję dla potrzebujących.
35. Życie, podróże, doświadczenia własne i cudze.
36. Z natury spokojna. Bardzo trudno jest mnie wyprowadzić z równowagi. Ale jeżeli trafię na coś, do czego czuję miętę, mój entuzjazm rośnie nieprawdopodobnie, jakbym się naćpała, a wtedy robię się bardzo nadpobudliwa. W pozytywnym znaczeniu oczywiście :)
37. Całkowicie podzielam Twoją odpowiedź.
39. Ja zaczynałam od Tenbit.pl później Onet, Mylog, a teraz Blogspot.
40. Dostałam i przyjęłam jedną współpracę. Teoretycznie ta firma kompletnie nie pasuje do mojego bloga, ale to ja decyduje, które tematy chcę wyczerpać na moim blogu, i jak to ma wyglądać. Jak dotąd wszystko współgra jak należy i nie żałuję :)
33. Też kiedyś dostawałam ubrania, ale przeważnie nie były one w moim stylu. Ba! Nawet nie pasowały do mojego przedziału wiekowego i były skrajnie dziecinne, albo skrajnie babciowe.
Usuń36. To mamy dokładnie tak samo :)
39. Również byłam na Tenbicie (szkoda, że już nie istnieje) i Mylogu (chociaż bardzo krótko).
40. Najważniejsze, aby Tobie to pasowało! :)
33. I to się zdarza, robię zawsze odsiew. A że nie specjalnie przywiązuję uwagę do obecnie panującej mody, zwykle mało ciuchów odrzucam.
Usuń36. To jest entuzjazm, a pytanie sugerowało nerwowość - tak to rozumiem. Nam nerwy chyba nie grożą :) Problemy na klatę! ;)
39. Tenbit mnie nie satysfakcjonował, chodziło mi szatę graficzną, na którą lubię mieć stuprocentowy wpływ. Mylog był pod tym względem O.K., ale bez przerwy serwer mięli nieczynny i zaczęło mnie to denerwować.
40. To było dla mnie nowe wyzwanie :)
33. U mnie z takiego odsiewu praktycznie nic nie zostawało...
Usuń36. Pytanie uznałam za ogólnie i napisałam, jak to się ma w chwili obecnej ;P
39. Niby tak, ale miał też ten swój urok :) I Mylog chyba też już całkiem padł.
Ja kocham H.P. Zarówno książki z serii jak i filmy należą do moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńhttp://paulan-official-blog.blogspot.com/
Dyskietki - teraz dzieci nawet nie wiedzą co to jest :p
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoje określenie leniwca :p
Myślę że powinnaś pomyśleć o karierze fotografa. Zdjęcia robisz piękne:)
Pokażę je kiedyś dzieciakom i spytam, co to jest. Ciekawe, co mi odpowiedzą ;D
UsuńDziękuję :)
No sama jestem ciekawa odpowiedzi:) Z resztą ja jakbym pokazała dzieciom kuzynki (ur. po 2000 roku) to pewnie by nie wiedzieli co to jest.
UsuńA pokaż ;P
UsuńHP to klasyka gatunku:)
OdpowiedzUsuńŚmieszne to pytanie o bociana xD haha :) Też mam Huawei P9 Lite i jestem całkiem zadowolona :) a Tobie jak sie sprawuje?
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze :) Jeden z najlepszych telefonów, jakie miałam w swoim życiu. Wcześniej miałam P8 Lite i też był super :) Chociaż w tym dużym plusem jest czytnik linii papilarnych ^^
Usuńpunkt 41 - tak bardzo ja:D haha<3
OdpowiedzUsuńJa też pamiętam jeszcze dyskietki. :D
OdpowiedzUsuńSwego czasu byłam najmłodsza z biura i jeden kolega porządkując swoje biurko (chyba bardzo dawno tego nie robił) wyskoczył do mnie, machając mi przed oczami dyskietką i pytając co to jest. :D Był pewny, że nie wiem XD
Było trzeba udawać, że nie wiesz. Ciekawe, jakby Ci to wytłumaczył ;D
UsuńAż się uśmiechnęłam sama do siebie kiedy przeczytałam o dyskietkach! :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, że jako jedna z niewielu blogerek nie uległaś współpracą i potrafisz im odmówić. Niektóre blogerki podejmują byle jakie współprace za marne produkty.
OdpowiedzUsuńPrzywykłam do trochę innej formy blogowania, więc ciężko to zmienić :)
UsuńJejku fajnie się czytało to Q&A, fajne odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńhttps://mylifeiswonderful9.blogspot.com/
tak, zdjęcia robisz przepiękne, warto byłoby to robić zawodowo:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Ja też pamiętam dyskietki :)
OdpowiedzUsuń31 pytanie i odpowiedź wymiata :)
Też robię foty Huawei P9 Lite :D
OdpowiedzUsuńPotęga Pottera ,mam to samo i również od niego zaczęłam przygody z fantastyką:)
powiem Ci, że ja też na przestrzeni lat spotkałam się z kilkoma osobami z blogosfery i w sumie mamy kontakt do tej pory mimo że nie wszyscy nadal blogują. Fajne znajomości daje mi też pisanie listów, mam 2 dziewczyny z zagranicy, z którymi na pewno spotkam się kiedyś przy okazji :)
OdpowiedzUsuńMiło się czytało :)
OdpowiedzUsuńMożesz piec ciasta i uwieczniać je na fotografiach, o!
OdpowiedzUsuńA co do odpowiedzi na pytanie nr 41... to tak jak ja :D
Niestety fotografowanie jedzenia marnie mi idzie ;P Trzeba poćwiczyć ^^
Usuń;D
To mówisz, że te dzieci to jednak w kapuście? :D
OdpowiedzUsuńHahaha ;D Tak ;D
UsuńMojej mamy siostra dwa tygodnie temu wzięła ślub, nabijamy się z niej trochę, że podróż poślubna im dziecko przyniesie i jako zwiastun (oglądając zdjęcia) okrzyknęłam dziś mewę. A co tam! :D
UsuńTo za parę tygodni się okaże, czy mewa dała radę ;P
UsuńMy się śmiejemy, ona się denerwuje, a czas pokaże i coś wszyscy mają wrażenie, że jednak to dziecko będzie... :D
UsuńTo teraz trzeba uważać na mewy ;P Dobrze, że mam daleko do morza ^^
UsuńEj, cicho! Ja dopiero wróciłam, mew było dużo! :D
UsuńNo to przywiozą... taką pocztówkę z wakacji ;D
UsuńPierwszą milosc pamięta sie zawsze ;-)
OdpowiedzUsuńHarry Potter kojarzy mi się z Tobą :) Będąc w Universal Studio w krainie Harrego Pottera myślałam sobie że Ty to dopiero miałabyś frajdę będąc tam, choć oczywiście ja też byłam mega podekscytowana :)
OdpowiedzUsuńZ tym pieczeniem ciast w sumie fajnie ale chyba fotografia jest fajniejsza. Znam dziewczynę, która po urodzeniu dziecka nagle tak z dnia na dzień zaczęła profesjonalnie robić zdjęcia. Teraz specjalizuje się w fotografii dziecięcej i niemowlęcej i chyba 3/4 mojego rodzinnego miasteczka robi u niej zdjęcia swoim dzieciom. Zrobiła z tego niezły biznes a przy okazji robi to co kocha. I to dosłownie w ciągu roku czy dwóch lat.
A dodawałaś chyba zdjęcie na IG (albo FB). Musiało to sprawiać naprawdę niezłe wrażenie :)
UsuńNajważniejsze, aby znaleźć sposób na siebie i robić to, co się lubi :)
Dużo czytam, ale akurat po fantastykę sięgam najrzadziej :P
OdpowiedzUsuńWrzucę jeszcze w tym tygodniu a trochę tego mam :)
OdpowiedzUsuńTelefonem robiłam pierwsze i dwa ostatnie, reszta to lustrzanka ;p
Jednak myślę, że robi świetne foty ten telefon :)
Mam to samo z wymarzonym zawodem ( mam 23 lata), a nie wiem co chcę robić. Kiedyś wiedziałam, ale okazało się, ze wcale tego nie chcę, a teraz jestem w tym momencie zycia, gdzie daję sobie czas.
OdpowiedzUsuńJakie to urocze być w kontakcie ze swoją pierwszą miłością :) I także chętnie wracam w świat Harry'ego Pottera :)
OdpowiedzUsuńJak to, to bocian nie przynosi dzieci? :O
OdpowiedzUsuńChyba większość osób zaczynało na Onecie w podobny sposób ;p
OdpowiedzUsuńHP lubię :) W prawdzie dopiero teraz przeczytałam całą serię, ale filmy podbiły moje serce już dawno.
Nowe ciuchy w szafie zawsze cieszą :)
Bo Onet to taka kolebka blogerów ;)
UsuńAj, wersja filmowa też ma swój urok. Miło się ogląda.
;)
Trzymam kciuki za pieczenie ciast☺
OdpowiedzUsuńpierwsze pytanie mnie rozbawiło:) fakt życie potrafi zainspirować do wpisu
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post...
OdpowiedzUsuń💕💕
obserwuję i zapraszam do mnie: http://thewomenlife.blogspot.com/
Też z moją pierwszą miłością jestem w kontakcie! To miłe uczucie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)